Wpis z mikrobloga

@Krx_S: ostatnio byłem w watykanie, Mama jak usłyszała, że tam jestem to koniecznie chciała wodę święconą z katedry, więc nalałem do pełna do plastikowej butelki, później ostro się #!$%@?łem, następnego dnia z rana byłem ledwo żywy, po omacku sięgnąłem pierwszą lepszą butelkę aby ugasić pragnienie...


  • Odpowiedz
@Krx_S: ten bełkot przypomina mi trochę ZSRRowych komuchów, którzy też gardzili religią i musieli drżeć się o tym na każdym kroku, a ostatecznie sami sobie stworzyli własną żeby później się z nią #!$%@?ć na głupi ryj
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: ale to głupie jest. W czasach obowiązku szkolnego, gdzie każdy otrzymuje pewną wiedzę ogólną nie można wyśmiać wody święconej, bo ktoś cię uzna za gimboateistę xd
Wierzysz, że woda święcona różni się czymś od zwykłej wody?
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: Nie uważam za głupich tylko zmanipulowanych. Wytłumacz mi jak człowiek w pełni świadomy może wierzyć w goscia który chodził po wodzie zamieniał wodę w wino i zmartwychwstal jeszcze na koniec, co więcej było to 2000 lat temu. Czy może jednak biorąc pod uwagę stan ówczesnego społeczeństwa, ich poziom wykształcenia i możliwości zdobywania informacji ktoś ich jednak wkręcił w te bajki i opowiadali je sobie przez te 2k lat aż
  • Odpowiedz
@Krx_S: Mi starzy i dziadkowie za dzieciaka tak wyprali religią mózg, że kiedy mój żółw się pochorował, to odprawiałem nad nim modlitwy i rytuały z wodą święconą, żeby wyzdrowiał.
  • Odpowiedz