Wpis z mikrobloga

@GGrindzior: Generalnie tak właśnie powinieneś zrobić – łatwiejsze w zrozumieniu i utrzymaniu oraz ewentualnym rozszerzaniu. Ponadto lookahead jest dość kosztowny w regexpach (tu raczej nie będzie to miało większego wpływu, ale jednak).

A w zasadzie, jeśli to tylko sprawdzanie rozszerzenia, to najprostszy sposób będzie najlepszy:

[1] Tablica z niechcianymi rozszerzeniami – blacklista,

[2] split nazwy pliku po kropce,

[3] sprawdzenie, czy ostatni element splitowanej tablicy jest na blackliście.

Blacklistę można wtedy
  • Odpowiedz
@Rincewind: "I żaden regexp nie jest potrzebny" brzmi jak "i żyli długo i szczęśliwie". Siriusli. Podpisuję się obiema rękami pod mottem, którym Damian Conway opatrzył rozdział o wyrażeniach regularnych w książce "Perl Best Practices", cytuję z pamięci: "Czasami programista napotyka na problem i myśli sobie: wiem, rozwiążę to wyrażeniem regularnym! Od tej pory ma dwa problemy."
  • Odpowiedz