Wpis z mikrobloga

Odkąd porzuciłem day trading i inwestuje tylko fundamentalnie long term, stałem się szczęśliwszym człowiekiem i to bez żartów. To spoglądanie co chwilę na wykres niszczy głowę, byłem dużo mniej produktywny, bardziej rozkojarzony, a w takie dni gdzie był spory spadek to już w ogóle ciężki do funkcjonowania. W dłuższym okresie i tak jedyna taktyka, która przyniesie niewielki, ale chociaż spokojny zysk jest i będzie inwestycja w pewne akcje na długi termin, polecam każdemu na jakiś czas chociaż się odciąć i zobaczyć czy widzicie w sobie zmianę. Pozdro
#gielda
  • 35
  • Odpowiedz
@Jcmg: tru, czasem sobie pozwalam na zabawy na indeksach z lewarem, ale tylko gdy mamy duza zmienność, na codzien to ryje łeb i zabiera za duzo czasu
  • Odpowiedz
@Jcmg: Grubo ponad 90% osób nie powinno się parać jakimkolwiek tradingiem, tylko zapakować się w nisko kosztowe fundusze indeksowe w podatkowo efektywnych planach, jak na przykład emerytalne, i zapomnieć o rynku

Jeżeli ktoś naprawdę to lubi i/lub jest uzależniony, to powinien dużą część hajsu, minimum 80% wpakować w to powyżej, i bawić się maksymalnie 20%, a najlepiej mniej niż 10%.

I te 10% to też nie day trading, tylko średnioterminowe próby
  • Odpowiedz
@poznaniak: Ja wielkiego portfela nie mam, jakieś 40% mam teraz w etfy emerging market z dominacja surowców, kupiłem w dobrej cenie trochę akcji kghm i JSW, teraz kupiłem też CCC, ale za mała kwotę, do tego delta airlines kupione po 36, steel corp i micron Comp, tymi akcjami to czasem rotuje ale tak na ten moment to wygląda :)
  • Odpowiedz
@doloeop: @poznaniak: @151346136: @maniek74: jednak każdy chyba musi się przekonać na własnej skórze, do mnie dopiero dotarło jak straciłem z 15% całego kapitału w dwa dni na lewarze, wcześniej co prawda z dobre 10 zrobiłem i już czułem się Bogiem nieomylnym i potem w dwa dni wyzerowany. No niestety tak bywa, ale właśnie nie tyle kasa stracona, co bardziej uświadomienie sobie jak destrukcyjne to dla funkcjonowania, kiedy w
  • Odpowiedz
@redreni: jednak nie tak samo, gdy kupujesz pewne spółki i w dzień masz nie wiem powiedzmy rotację kapitału do 800 zł w moim przypadku, niż jak grałem na lewarze j tyle to się zmieniało co minutę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@151346136: 100% racji, mimo tego co pisałem wyżej, strata 1000 zł boli teraz mniej niż 200 kiedyś a bardziej traktuje to jako lekcje i wyciągam wnioski z tego, co mimo wszystko pozwala mi trochę większe zyski wykręcić również. Tak już jest w tym "fachu", że najlepszy kurs jaki możemy sobie sprawić to po prostu #!$%@? własnych pieniędzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jcmg: Też jestem przekonany do longtermów. Próbowałem czasem daytradingu ale to nie ma żadnego sensu. Czasem można złapać jak jakaś spółka rośnie i dobrym momencie kupić i sprzedać za kilka dni. Weektrading ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Indeksy obserwuje codziennie ale jakoś bardzo się nie przejmuję spadkami, ewentualnie dokupuje na korektach bo i tak jestem nastawiony na LT.
  • Odpowiedz
@Jcmg:
Ja na szczęście nie musiałem się zajmować daytradingiem zanim doszłem do takich samych wniosków, że dla mnie tylko Longterm.
Uświadomiłem to sobie jak kiedyś jak handlowałem głupimi kapsułami do cs go, to np. kupowałem je za 1zł, czekałem i np. wzrosły do 3zł to zamiast sprzedać to myślałem, że będą dalej rosły a one spadały. Uświadomiłem sobie, że nie byłbym dobrym daytraderem, bo o ile wiem kiedy kupić to za
  • Odpowiedz
@Jcmg: u mnie ok 65% portfela to ETFy akcyjne na IKE i IKZE (V80A/IWDA), do tego dokupuję dywidendówki na GPW, reszta to gotówka i obligacje rodzinne. SWAN - sleep well at night ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jcmg ja kiedyś miałem 25 procent kapitału na spekulację i zabawy reszta long term. I fajnie się ta spekula bawiłem. Kapitał nieduży, coś się zawsze ugrało. Moim zdaniem Dobra opcja jak ktoś lubi codziennie na spokojnie popatrzeć na kreseczki bez obawy na dużą strate.
  • Odpowiedz
@kartynastol: Do tego niestety należy dojść samemu. Czasami pomaga zwykła prosta matematyka. Ostatnio zadowolony ze swoich wyników w day trading zobaczyłem swoje pierwsze zlecenie dwa dni wcześniej. Okazało się, że zarobiłbym 15% więcej jakbym zostawił swoją pierwszą transakcję na dwa dni i sprzedał a nie robiąc w międzyczasie 10 innych.
  • Odpowiedz
@doloeop: dokładnie, też to zauważyłem, że generalnie czucie rynku mam dobre przed otworzeniem pozycji, natomiast w trakcie za bardzo podatny jestem na wahania, może kiedyś spróbuję jeszcze coś na lewarze zagrać ale mała suma i po prostu stop loss i wychodzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz