Wpis z mikrobloga

Czy eksperci WKP Investments interesują się też zagranicznymi rynkami #nieruchomosci w których obywatele RP mogą nabywać nieruchomości bez żadnych przeszkód?

Czy znacie jakieś fajne kraje, gdzie nieruchomości są stosunkowo niedrogie, a kraje/regiony są atrakcyjne do tego aby się tam przenieść albo kupić nieruchomości w celach inwestycyjnych?

Generalnie jeśli chodzi o ceny to Bułgaria ma dość niskie ceny (w porównaniu do Polski, nie dla lokalsów) i z językiem polskim można tam znaleźć całkiem dobrze płatną pracę (jak na lokalne warunki), a podatki są niskie. Bułgaria to jednak Bułgaria, czyli kraj nieco specyficzny i nie zawsze wpisujący się w kanony estetyki Polaków.

Jak coś zdjęcie nie powiązane, aby ktoś nie pomyślał, że to Bułgaria ;d
MG78 - Czy eksperci WKP Investments interesują się też zagranicznymi rynkami #nieruch...

źródło: comment_1643670748SHI7gLBZx3RWpxxZP9npN4.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@adamssson: Jeśli interesują Cię tematy również poza UE to w Gruzji można jako obcokrajowiec łatwo nabywać nieruchomości. Mocno popularne jest tamtejsze Las Vegas - Batumi. Wiele innych lokacji może być jednak dużo tańszych

Gruzja ma jednak kilka minusów:
- zazwyczaj dużo słabszy standard wykończenia, to co u nas uchodzi za fuszerkę tam jest spoko albo przynajmniej jako tako
- zazwyczaj gorszej jakości materiały wykończeniowe niż u nas
- w nowych inwestycjach problemy z gigantycznymi fuszerkami deweloperów (zła wentylacja, grzyb, poziomy, źle osadzone drzwi, źle osadzone okna, błędy w instalacji elektrycznej czy
  • Odpowiedz
@Levander: Hiszpania lata swojej świetności jeśli chodzi o ceny ma według mnie za sobą (przynajmniej w tym momencie, nie wiem co przyniesie przyszłość i nie śledzę tamtejszego rynku). Jeśli chodzi o przenosiny na stałe tam to niestety ich system podatkowy nie zachęca.

Portugalia za to wydaje mi się mega droga, będąc na miejscu rozglądałem się kiedyś i na sprzedaż znajdowałem same rudery w kosmicznych cenach (wyższych niż w Hiszpanii). Gdzie
  • Odpowiedz
@MG78: myślałem o południu Włoch (północ jest droga), być może Albania lub mało uczeszczane zakątki Grecji (to ze znanych mi kierunków). Poza tym chyba warto pomysleć o Malezji
  • Odpowiedz