Wpis z mikrobloga

#pies #psy #zwierzaczki #zwierzeta
Posiadanie psa w momencie, kiedy mieszka się w mieszkaniu to chyba najgorsza rzecz jaką można sobie (i sąsiadom) zrobić.
Codzienne konieczne wyjścia na spacery przynajmniej 2 razy dziennie, nie ważne czy mróz czy upał musisz wyjść, żeby pies mógł zdefekować. Później zbierasz ciepłą kupę psa do woreczka i niesiesz do śmietnika. Jak masz rasę, która ma dużo energii to musisz wychodzić częściej albo na dłuższe spacery, nawet jeśli kompletnie nie masz na to siły ani ochoty. Pies może mieć po spacerach pasożyty, a myjesz go w tej samej wannie, w której ty się myjesz.
Pies się męczy w takim mieszkaniu bo ma za mało miejsca, właściciele psa się męczą, bo muszą wychodzić, sąsiedzi są wkurzeni, bo jak się nie ma psa i jest się nieprzyzwyczajonym do zapachu to na klatce czuć jak śmierdzi psem. Dodatkowo szczeka i wyje bez powodu kilka(naście) razy dziennie, co słychać w innych mieszkaniach. Pies nie wytrze łap o wycieraczkę przed wejściem więc i klatka cała brudna i pozostawiane odciski łap.
Pobierz stroyer - #pies #psy #zwierzaczki #zwierzeta
Posiadanie psa w momencie, kiedy mieszk...
źródło: comment_16434705353heXJt3bBZIpQeWnifXZZu.jpg
  • 22
@stroyer: dlatego jedynym dopuszczalnym miejscem na hodowlę psa to dom na wsi gdzie pies ma swoją budę i może w każdej chwili se pochodzić/pobiegać/wysrać się itd. Nic poza ogrodzeniem działki go nie ogranicza a właściciel nie musi nigdzie z psem chodzić. To właściciel wtedy sobie wychodzi do pieska dać mu żreć i pić, wytarmosić go, wymiziać itd.
@stroyer: ale jest jeden warunek, nie wyrzucamy psiego gówna na działke sąsiada XD; śp. piesek na wsi u wujków był taki mądry że nigdy nie srał na działce. Zawsze przedostawał się dziurą przez ogrodzenie i tam się wysrywał i wracał na działkę xD
@Dzikus_Z_Detroit: gówno się znam, ale widzę sąsiadów, którzy codziennie rano wybiegają z domu z psami, psy srają, oni to pakują do woreczków. Ja w tym czasie siedzę w ciepłym mieszkaniu i piję kawę.
+ totalnie denerwuje mnie to, że psy szczekają w nocy i czasami mnie to budzi (sąsiad pode mną ma jakiegoś owczarka niemieckiego, wielkiego bydlaka, który nie powinien mieszkać w mieszkaniu). Dodatkowo smród i ubrudzona klatka.
To moje obserwacje.
@stroyer: Nie masz prawa nikomu układać życia. Może oni patrzą na Ciebie i mówią patrz jaki dureń, kisi się w domu cały dzień. Jeśli ktoś chce mieć pieska i jest dobrym świadomy właścicielem to możesz go w pompkę pocałować. Fakt nie wychowane psy to bardzo duży problem. Kupy jako stały krajobraz to tez problem, zgada się, ale to czysty kretynizm wrzucać wszystkich do jednego worka. Pies jeśli ma wystarczająco dużo ruchu
@Dzikus_Z_Detroit: ok, pewnie jak ktoś turbo dobrze wychowa psa to nie ma problemu, ale pytanie ile takich psów jest dobrze wychowanych.
Nie miałbym dosłownie ŻADNEGO problemu z psami w bloku, jeśli mieszkałyby w nim tak, że bym je widywał tylko na klatce albo na dworze. A ja je słyszę w nocy, czuję jak przechodzę koło mieszkania psiarza. To już jest moja wolność i nikt nie ma prawa mnie zmuszać do wąchania
@Rozpierpapierduchacz: przykro mi, jesli w ten sposób to zrozumiałeś, bo nie taki był zamysł tej wypowiedzi. Chodzi o to, że gdy w mieszkaniu jest pies to męczą się wszyscy: pies, własciciele i sąsiedzi. Ciężko mi zrozumieć skąd takie wnioski się u Ciebie pojawiły. Napisałem wyrażnie także w kolejnym komie, że

Nie miałbym dosłownie ŻADNEGO problemu z psami w bloku, jeśli mieszkałyby w nim tak, że bym je widywał tylko na klatce
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@stroyer:

Codzienne konieczne wyjścia na spacery przynajmniej 2 razy dziennie, nie ważne czy mróz czy upał musisz wyjść, żeby pies mógł zdefekować.

Jak masz rasę, która ma dużo energii to musisz wychodzić częściej albo na dłuższe spacery, nawet jeśli kompletnie nie masz na to siły ani ochoty.

Pies się męczy w takim mieszkaniu bo ma za mało miejsca, właściciele psa się męczą, bo muszą wychodzić

Ja uważam, że pies który mieszka
@Rozpierpapierduchacz:
Ale to Ty to interpretujesz wybiórczo i sugerujesz, że wypuszczenie psa z domu, zeby pobiegal po podwórku to jest już Z A N I E D B Y W A N I E xDD. Nikt nie mówi, że ten pies ma biegać w samopas i gryźć sąsiadów po kostkach.

Jednocześnie podejrzewam, że większość ludzi, którzy pracują, zostawiają psa samego w domu na cały dzień. To już nie jest zadniedbywanie co
Od kiedy mam psa: nie leżę na kanapie przeskakując z kanału na kanał tylko zakładam słuchawki i i spaceruje po okolicy w weekendu jedziemy do lasu lub w góry. Tak zbieram kupę psa do worka bo tak trzeba i w ogóle nie ma sensu aby z tym dyskutować. Mam rasę która musi się wybiegać i co ? I nic wiedziałam o tym zmieniłam swoje przyzwyczajenia aby mój pies za którego jestem odpowiedzialna