Wpis z mikrobloga

Ocknąłem się z bólem głowy. Rwało mnie na wymioty. Ostatnie co pamiętam to krwisto czerwone -33% i uczucie jak by mnie walec przejechał, a potem ciemność. Łapię się za głowę, i rozwalona. Patrzę w lustro, morda obita i zaschnięta krew. Ostatnie co pamiętam to chyba... kurs Tesli. Jak tylko zaczynam o tym myśleć od razu zaczyna brać mnie na mdłości. Dobra Dexter nie ma co panikować, 3 głębokie wdechy. Zajzyjmy na tag... Pusto ostatnie co tam jest to tylko moje wpisy z rana. Kierwa gadam sam do siebie. No nic trzeba coś zjeść. Ponieważ z wypłaty nic nie zostało bo morawiecki wszystko mi zabrał muszę mieszać kurz z szafki na mąkę, w której kiedyś przed polskim ładem była mąka, z wodą z kalurzy bo na wodę z kranu już mnie nie stać. Patrzę przez okno... czarny gołąb, zły omen. Rzuca okruszki dzieciom w obdartych łachach z chudymi rączkami i wzdetymi od głodu brzuchami. Ni stąd ni zowąd na telefon przychodzi alert. Patrzę na ekran, oczy zachodzą krwią. Świat zaczyna kręcić się w czerwonym tańcu. "Twoje portfolio nurkuje dzisiaj o 21,37 %". Znowu tracę przytomność... #gielda
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach