Wpis z mikrobloga

Ja naprawdę nie mam w co grać. Jakiś czas temu przeszedłem kowbojów GTA, Ori część pierwsza, Hitmana Absolution i było maśnie. Czekałem na H3 w GP, ale jakoś 1 mi nie siada, no męczy mnie ta gra. Wrócę może do Oriego? Taki #!$%@?, jedynka była chwilami trudna, ale dała mi fun. Dwojki nie chce mi się męczyć...

Co odpalę to jest albo za trudne abo mnie w ogóle nie wciąga. Hades mnie wkręcił, ale jak widzę, że ciągle muszę zaczynać od nowa to dałem sobie siana. Probowalem w death's door, ale padam od razu.

Nie wiem czy mam dostęp do zbyt dużej ilości gier czy coś, ale po kowbojach w nich się nie mogę dobrze wkręcić i tak odbijam te wszystkie gry.

#gamepass #xbox
  • 15
@porterhouse jak ci żal ściska wydać 5 dych na gierkę, to nie na o czym mówić. W gamepasie z 70% gier to szajs a z 30% dobrych gier trzeba brać poprawkę, że każdy lubi co innego, więc realnie z 5-10% gier jest tam warte uwagi dla indywidualnego gracza, do tego duża część gier to starocie i przeciętny gracz ma wiele tych wartych uwagi tytułów nie ogranych, więc nie dziw się, że nie
@porterhouse: Też mam od dawna kryzys growy i odpalam tak gry jedna po drugiej i podobnie jak Ty szybko porzucam. Polecam znaleźć sobie ekipę do pogrania. Czy po prostu nawet jedną osobę do grania w coopie. Co ważne - na luzie. Pogadać, pograć niejako przy okazji. To jeszcze sprawia mi radochę, w cokolwiek bym nie grał.
Lub spróbuj proste, krótkie i liniowe gierki typu The Gunk czy powiedzmy Firewatch. Ja jak