Dlaczego Niemcy w sprawie Ukrainy ewidentnie dogadują się z Rosją? Bo zawsze Rosjanie i Niemcy dogadywali się kosztem państw leżących pomiędzy nimi, gdy państwa leżące pomiędzy nimi, a przede wszystkim Polska, prowadziły politykę jednocześnie antyniemiecką i antyrosyjską. Tak było w dobie rozbiorów, w dobie powstania styczniowego, w okresie międzywojennym i nawet w czasie powstania warszawskiego, które było jednocześnie antyniemieckie i antyrosyjskie, więc Sowieci nie przeszkadzali Niemcom wykańczać Polaków w Warszawie. Można się oburzać na imperialne tendencje Rosji i Niemiec. Tylko to oburzanie się nic nie da. I Piłsudski i Dmowski wiedzieli, że zabójczej dla Polski współpracy Niemiec i Rosji jest sojusz albo z Niemcami, albo z Rosją. Różnili się tylko w tym, z kim taki sojusz zawrzeć. Obecny rząd popełnia błąd polityki Becka z 1938-1939 r. - wierzy w zachodnie państwa i prowadzi jednocześnie antyniemiecką i antyrosyjską politykę. Postawa Niemiec wobec Ukrainy jest tego konsekwencją. Za rządów PO, gdy Polska ściśle współpracowała z Niemcami, na co się tak brainlety pissowskie oburzały że to zdrada stanu, taka sytuacja nie była możliwa. Teraz jesteśmy wielcy, niezależni, MOCARSTWOWI i jak tak dalej pójdzie będziemy mieli podział stref wpływów w Europie środkowej między Berlina a Moskwę. Polska jest państwem słabszym zarówno od Rosji, jak i od Niemiec, a na zachód, tj. Francję, Wielką Brytanię i USA nigdy nie mogliśmy liczyć, zawsze byliśmy przez nich poświęcani. Nigdy, z wyjątkiem takich polityków jak Stanisław August, Wielopolski, Dmowski, Piłsudski, nie potrafiliśmy tego zrozumieć, dlatego mieliśmy rozbiory i przegrane powstania.
@haabero: To powodowało słabość państwa, z której skorzystali sąsiedzi. Niemniej, za czasów Wettinów Polska była słaba ale rozbiorów nie było, bo byliśmy protektoratem Rosji, która nie miała interesu się nami dzielić z Austrią i Prusami. Rozbiory były wtedy, gdy Polacy rozpoczęli konflikt z Rosją nie mając zabezpieczonych relacji z Prusami. A nawet, gdy to się pozornie udało (tzw. sojusz pruski Sejmu Czteroletniego) to Berlin poszedł na to w tym celu, aby
@niekibicujepilkarzom: Bo Niemcy nie chcą wojny. Niemcy to największa gospodarka Europejska i jedna z największych światowych. Jak wybuchnie wojna, będą musieli stanąć po czyjejś stronie bo neutralne nie mogą być. Staną po stronie Ukrainy? Rosjanie odetną im gaz, pójdą sankcje i niemiecka gospodarka dostanie po dupie. Staną po stronie Rosji? Gaz będą mieli ale za USA czy może nawet Chiny nałożą na tej kraj sankcje, Europa też się na nich wypnie.
Można się oburzać na imperialne tendencje Rosji i Niemiec. Tylko to oburzanie się nic nie da. I Piłsudski i Dmowski wiedzieli, że zabójczej dla Polski współpracy Niemiec i Rosji jest sojusz albo z Niemcami, albo z Rosją. Różnili się tylko w tym, z kim taki sojusz zawrzeć. Obecny rząd popełnia błąd polityki Becka z 1938-1939 r. - wierzy w zachodnie państwa i prowadzi jednocześnie antyniemiecką i antyrosyjską politykę. Postawa Niemiec wobec Ukrainy jest tego konsekwencją. Za rządów PO, gdy Polska ściśle współpracowała z Niemcami, na co się tak brainlety pissowskie oburzały że to zdrada stanu, taka sytuacja nie była możliwa. Teraz jesteśmy wielcy, niezależni, MOCARSTWOWI i jak tak dalej pójdzie będziemy mieli podział stref wpływów w Europie środkowej między Berlina a Moskwę. Polska jest państwem słabszym zarówno od Rosji, jak i od Niemiec, a na zachód, tj. Francję, Wielką Brytanię i USA nigdy nie mogliśmy liczyć, zawsze byliśmy przez nich poświęcani. Nigdy, z wyjątkiem takich polityków jak Stanisław August, Wielopolski, Dmowski, Piłsudski, nie potrafiliśmy tego zrozumieć, dlatego mieliśmy rozbiory i przegrane powstania.
#bekazpisu #ukraina #rosja #putin