Wpis z mikrobloga

boje się iść do jakiejkolwiek pracy, na pewno sobie nie poradzę, nigdy nie pracowałem i utrzymuje mnie matka.. a na studia chłop za głupi… po co ona mnie tak rozpieszczała i trzymała pod kloszem… dwie lewe ręce i opóźniony mózg ehhh
#przegryw
  • 47
  • Odpowiedz
Ale #!$%@? to jest xD jeżeli faktycznie tak wiecznie o sobie myślisz to właśnie tak będzie, idź na studia co ci zależy najwyżej ci wyjebią i tyle. Idź do jakiejś gównopracy jak cię wyjebią to pójdziesz do innego januszexu i tyle. #!$%@? ludzie wy jesteście sami sobie winni swojego #!$%@?. Jestem #!$%@? ale nie zamierzam nic robić w jakimś kierunku żeby z tego #!$%@? wyjść xD
  • Odpowiedz
@R4vPL: problem w tym, że ja przez cały okres szkoły grałem w gierki po 10h/dziennie i się wcale w domu nie uczyłem przez co mam ogromne braki. na teście gimnazjalnym z matematyki miałem 12%, a na maturze 32%.. bo się kilka miesięcy próbowałem uczyć z matemaksem. na korepetytorów nie mam kasy, a samemu nie ogarnę materiału ze studiów. nawet nie wiem czy mój mózg jest w stanie trudniejsze zagadnienia przetwarzać. nikt
  • Odpowiedz
@jajuzniewiem: podobnie, tylko, że ja podejmowałam się różnych prac, ale wszystko na czarno i za pensję poniżej minimalnej, a robota była ciężka, fizyczna.
Mam wrażenie, że nie podoba mi się to wszystko, w końcu nie na to się pisałam (ha, w ogóle się nie podpisywałam pod niczym, że chcę się urodzić i wiem, że lepiej by było gdyby stary założył wtedy z matką gumkę), ale cóż. Nie miałam jednak nigdy odwagi,
  • Odpowiedz
@jajuzniewiem: jest coś produktywnego co lubisz i umiesz robić?
Jeśli nie chcesz iść do pracy fizycznej ani umysłowej, to wykorzystaj fakt, że utrzymuje Cie mama i rozwiń się w jakimś kierunku. Możesz nawet samodzielnie coś tworzyć i sprzedawać przez allegro albo olx.
Poswiec sobie choćby 1h dziennie i staraj się wymyślić coś, co może w przyszłości dać Ci korzyści.
Wbrew pozorom masz na tyle dobra sytuację, że nawet jak spieprzysz, to
  • Odpowiedz
@Kolarzino: jest rzecz, która mnie interesuje, ale, żeby na tym zacząć zarabiać potrzebuje kasy i kilku lat. matka powoli traci cierpliwość, sama ma #!$%@? życie. kiedyś coś próbowałem myśleć, ale nie wiedziałem jak się za to zabrać i brak talentu manualnego nie ułatwia startu. spróbuje zbadać rynek i coś pomyśleć. dzięki za chęć pomocy.
  • Odpowiedz
@Brightsider: jest jeszcze możliwość znalezienia takiej pracy? jak szukałem to wymagają orzeczenia o niepełnosprawność. to byłaby idealna praca, żeby zacząć się jakoś ogarniać. widziałem oferty z centrum handlowych, ale jak to tak stać albo chodzić przez 12h kiedy się całe życie nic nie robiło i ma się problem z plecami, a kontrolować monitoring i jakiś obchód co 30 min zrobić to byłoby idealnie. dzisiaj poszukam i powysyłam swoje puste cv.
  • Odpowiedz
@jajuzniewiem: idź testować gry. Próg wejścia zerowy, trzeba tylko w miarę dobrze znać angielski. Kasa na start słaba, ale robota przyjemna i jak ogarniasz to szybko można awansować. Zajmuję się tym od 6 lat i bardzo polecam.
  • Odpowiedz
@jajuzniewiem: No jeśli nie pójdziesz to na pewn sobie nie poradzisz. Zacznij od jakiegoś januszeksu typu magazyn albo sklep na kasie, prosta robota więc po paru dni już ogarniasz. Jak Ci nie wyjdzie i będziesz chcial odejsc czy Cię zwolnią to nic nie ryzykujesz bo to praca z którą przyszłości i tak nie wiążesz za pewne i krok po kroku sie przyzwyczaisz.
  • Odpowiedz
@Ezev: w Warszawie masz 3 bardzo podobne firmy zajmujące się testami jako outsource dla innych firm tworzących gry - Qloc, Lionbridge i Testronic. Ja zaczynałem w tej pierwszej, po 2 latach zwinąłem się już do "normalnego" devu gdzie przeszedłem od testera do managera testów. Przed rozpoczęciem pracy miałem absolutnie zerowe doświadczenie w temacie (poza tysiącami godzin w grach oczywiście). Serio, jedyne czego wymagają to angielski i chęć do pracy. Zaczyna się
  • Odpowiedz