Wpis z mikrobloga

Uwaga Mirki szykujcie się na grube #coolstory #znowugdzieswszedlem

Jak zwykle impreza u kumpla, troje znajomych wygrało(nie było możliwości kupna) bilety na Wildest Night Party w Soho Factory i mieli się tam zawinąć w trakcie.

To ja do nich: "widzimy się na miejscu i wbijam na scenę" :>

Szedłem za nimi zatrzymałem się przy bramie z drutem kolczastym, oni poszli do bramek. Tutaj jakieś studenciaki piją wódę, pośmieszkowałem z nimi i się pytam czy tędy wejde na festiwal, oni heheszki a ja hyc na drugą stronę (to się zdziwili)

Czaje się po jakimś placu, hyc przez drugi płot(okazało się że jestem po złej stronie festiwalu (backstage te sprawy)), tam ochrona. Udaje że gadam przez telefon xd

Patrze jakieś wejście, w środku kuc pilnuje przebieralni modestep, nie chciało mi się go bajerować to wyszedłem i hyc na dach bo się zaczynał dość nisko.

Focia z dachu:

http://images.tinypic.pl/i/00469/hr8mq5ztm7sy.jpg

Focia hali za szybką:

http://images.tinypic.pl/i/00469/3nl2t0mxm1q5.jpg

Przeszedłem na drugą stronę dachu, schodzę po drabinkach a tam ochrona na dole, skacze na niższy daszek. Obok stał kontener na którym 3 typów tańczyło dapstepy to ja śmieszki tańczę na dachu.

Nagle reflektor ze scenki zewnętrznej na mnie i ludzie bijo brawo (wtf xd) przybiega ochroniarz i każe mi zejść to ja hyc na kontener i gadam z ziomkami "powiedzcie że jestem od was". Potem kierując się ich radami złażę z kontenera ochroniarz chciał zajść z drugiej strony a ja dzida w tłum na hale i znalazłem się na koncercie xdxd

Spotkałem znajomych, zbiliśmy piony. Potem jeszcze:

-tańczyłem z hot tancerkami na bocznych rusztowaniach

-sprzedałem znalezioną paczkę szlugów za 5zł

-wylałem piwo Pirugowi (przypadkiem)

-wlazłem na scenę i skoczyłem w tłum (polecam super uczucie)

-zebrałem sporo hugsów od dziefczont xd

i uwaga!!

-wyniosłem z kolegom manekina z klatki przy stoisku desperadosa xdxd

przeszliśmy przez 3 bramki ochroniarzy jakby nigdy nic i nikt nas nie zatrzymał #hehe

tylko przy wyjściu poza teren festiwalu powiedziałem głośno "e gdzie zaparkowaliśmy VANa? tam po

prawo?" #szalenstwo

zanieśliśmy go(a raczej ją) na imprezę gdzie jakoś straciła ubrania :(

Wróciłem na festiwal w innym stroju, poprosiłem dziennikarzy wsiadających do taksy o plakietki dla prasy (nie mieli problemu) połaziłem sobie jeszcze trochę i rozbawił mnie gość który tańczył w pustej klatce po manekinie:

http://pics.tinypic.pl/i/00469/5mroip3nfcpo.jpg

http://pics.tinypic.pl/i/00469/fhbqwtbp09em.jpg

potem po imprezie zapakowaliśmy manekina do taksówki(taksiarz miał beke) i jeszcze zrobiliśmy z nim psychodeliczną sesje w lesie.

jedna z fotek:

http://files.tinypic.pl/i/00470/ydhqty87qscz.png

ręce zabrali koledzy (hehe)

wymazałem siebie ze zdjęcia :p

#reallycoolstory

pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 25
  • Odpowiedz
Życie jest tylko jedno, jak nie zrobisz czegoś teraz to nie zrobisz nigdy :(


czasem wystarczy wyjść z domu

fajne pozytywne rady :))))))) ale kompletnie oderwane od rzeczywistości. by #!$%@?ć takie akcje trzeba mieć pewne wrodzone predyspozycje, między innymi wysoką inteligencje emocjonalną czy (wynikającą z niej poniekąd ale też z czynników środowiskowych) pewność siebie, by w przypadku przypału nie zestresować się tylko umieć wymyślić rozwiązanie, czy to dobrą gadką czy jakimś zachowaniem.
  • Odpowiedz
@rowerzy: koleś który wspinał się na budowy wieżowców w Londynie (i na inne rzeczy też się wspinał ;) ) i robił zdjęcia z tych akcji, poza tym był też BASE jumperem. Jak będę przy kompie a nie na telefonie to Ci mogę linki podesłać.
  • Odpowiedz
@ItTookTheNightToBelieve: W podstawówce byłem raczej bardziej cichym i skrytym dzieckiem z tego co pamiętam. Jak dla mnie wystarczy sobie odpowiednio wbić w psyche dystans do świata. Jak już złapiesz bakcyla #!$%@? to się nie oderwiesz :<

np. dziś wsiadłem z kumplem innymi drzwiami do autobusu i zaczepiłem go jako obcego człowieka. Zacząłem rozmowę na temat pierogów ze szpinakiem, głośno robiłem mu wykład że jak można tego nie lubić, że jest
  • Odpowiedz
@rowerzy: Ja nie jestem BASE jumperem to Ci nie pomogę. :< Też się nad tym zastanawiałem to niby coś czytałem, na pewno musisz mieć "wyskakaną" odpowiednią liczbę normalnych skoków ze spadochronem żeby Cię dopuścili, ale wiele więcej nie wiem, sam to rozważałem ale tylko w przypadku kiedy, że tak powiem, trochę mi się w życiu nie ułoży, bo to podobno straszliwie wciąga, a jak ktoś się wciągnie to rzadko starości
  • Odpowiedz
@Elthiryel: Hm to jest aż tak śmiertelny sport? :D Myślę że też nie poskacze w ciągu najbliższych kilku lat, właśnie sobie zdałem sprawę że nie stać mnie na sprzęt i skoki #cebula :{
  • Odpowiedz