Wpis z mikrobloga

@EntropyVirus: wracałem z Kinepolis na Ogrody. Wychodząc z kina włączyłem oczyszczacz powietrza zdalnie w domu. Na Kaponierze bolała mnie już głowa a smog był nie mal namacalny. W domu zmyłem pył z brody po wejściu. Oczyszczacz nadal żyłuje i nie może przejeść tego syfu, który dostał się do mieszkania mimo zamkniętych okien. Ide do wanny. Masakra.
  • Odpowiedz
@mateopoznan: @EntropyVirus: Na długi weekend ruszyłem na południe kraju na wycieczkę objazdową. Jako, że napierw był Kraków, to na początku było spoko, bo po prostu wiało i smogu nie było czuć. Jak w piątek pojechałem do Oświęcimia to było widać już co się szykuje. Miałem wrażenie, że jeszcze tam palą ludźmi w piecach, tak #!$%@?ło, a ja dopiero wyjechałem z Krakowa!
No cóż, następny dzień to była kumulacja smogu i
  • Odpowiedz