Wpis z mikrobloga

@ekjrwhrkjew: Pamiętam jak gościu się cieszył, że wylądował bez łamania kości :)
Zresztą wszyscy mu dopingowali.

Warto też nadmienić, że on tam prywatnie skakał i wszystko ze swojej kieszeni opłacał.

Szacun za hobby.
  • Odpowiedz