Wpis z mikrobloga

czy to znaczy, że tylko osoby inteligentne (albo nie tępe) mają moralne prawo obcować z piękną przyrodą? ;)


@wariat_zwariowany: Absolutnie nie, ale to oznacza, ze twoje myślenie jest w pewnym stopniu ograniczone i nie widzisz szerszego kontekstu tego stwierdzenia pisarki.
Raczej chodziło jej o to, ze to straszne marnotrawstwo, ze takie osoby mają coś takiego niemal za swoimi oknami i nie zdaja sobie sprawy jak wielki dar posiadają.
Oczywiście nie dotyczyło
  • Odpowiedz
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo:
moje pytanie może być ograniczone, bo wolałam się za bardzo nie rozpisywać. Ale jeśli chodzi o moje myslenie, to widzę bardzo szeroki kontekst.
Ja nie rozumiem stwierdzenia "marnotrawstwo przyrody". To znaczy rozumiem ideę, ale szczególnie nie wiem, co to miałoby znaczyć i jak można było nie marnować przyrody... Stąd się wzięło pośrednio moje pytanie. Bo ja sobie myślę, że przyroda po prostu jest, a że tu jest ładnie, a tam
  • Odpowiedz
@wariat_zwariowany: Oczywiscie moje stwierdzenie "ograniczone myslenie" mimo pejoratywnego wydźwieku, powinieneś brać ze zrozumieniem i dystansem.
Kazdy z nas w jakichś dziedzinach ma ograniczone myślenie.
Autorka była amerykanką i opisywała społeczeństwo w którym żyła, nie zazdrosciła im, opisywała co widziała.
Oczywiście, masz rację, nie ma czegoś takiego, jak dajcie wszędzie po równo "ładnych widoczków"
Ja jej słowa zrozumiałem w ten sposób, ze ta róznorodność, góry, płaskowyże, kaniony, rzeki, dzikie zwierzeta, malownicze lasy
iterazwchodzejacalynabialo - @wariat_zwariowany: Oczywiscie moje stwierdzenie "ograni...

źródło: comment_1641750652q5dMbOTPCavDwriv1GC4Lm.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz