Wpis z mikrobloga

@bardzojednorazowy:

ja na jego miejscu, to bym jakiś grillbar założył, z tymi gratami do kupienia jako dodatkowy biznes. Tam takie pomysły działają całkiem nieźle, ale on chyba nie da rady tego pociągnąć, tak mnie się wydaje.


No i tu uderzamy w sedno problemu… Jakikolwiek bar czy knajpka i trzeba przy tym robic, jak sie chleje od rana do wieczora to ciezko czym kolwiek sie zajac.

Swoja droga historia gapy pokazala ze