Wpis z mikrobloga

@Fenrirr: Mi się podobało kiedy wieki temu pracwałem w UK, że tam nikt się przy kasach w marketach nie spieszył i nie pieklił. Kasjerzy musieli się pytać czy zapakować ci zakupy, a jak pakowałeś se sam to nie zaczynali nabijać kolejnej osoby dopóki nie ogarnąłeś swoich gratów, i choćbyś był największą ciapą nikt z reguły się nie #!$%@?ł. Kiedy wróciłem do PL i zacząłem tutaj robić zakupy to odmiana o
  • Odpowiedz
Najbardziej m ie #!$%@? te zwierzeta co zaczynaja sie rozkladac na tasmie zamim jeszcze sam skonczyles bedac przed nimi i majac wciaz pol koszyka. Plus wlaza na plecy, nawet jak woisujesz pin do karty, pchaja sie jakby ta minuta miala uratoeac swiat.
  • Odpowiedz