Wpis z mikrobloga

@konopiapolska nie da się uwierzyć w komplementy kiedy dostaje się ciągle znaki całkowicie tym komplementom przeczące

Chyba że od zupełnie obcej osoby. Robiłam kiedyś ustny egzamin z babą której nigdy nie widziałam na oczy, była bardzo straszna i poważna i wchodząc tam strasznie chciało mi się płakać i uciec. Po egzaminie już rozmawiałyśmy o jakichś tematach nie związanych z nauką, nie wiem o czym dokładnie i wychodząc już baba mi powiedziała że
  • Odpowiedz
@konopiapolska: nie wierzę w komplementy otrzymywane od mamy xD Wiadomo jak jest. Tak to zdarzy się, że ktoś powie coś miłego. Sam też staram się komplementować, nawet kolegów z pracy. W drugą stronę, jak coś mi się nie podoba to powiem, albo wymownie przemilczę jeśli ktoś pyta o zdanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz