Wpis z mikrobloga

Ostatnio widzę, że oskariat zaczyna coraz częściej włazić na nasz tag #blackpill i gadać swoje mądrości.
I postanowiłem skontrować te ich pier*dolety:

Oskariat: Blackpill to bańka, jesteście w niej zamknięci!
Prawda: Blackpill to prawda, a ten tag to miejsce, gdzie możemy wspólnie pisać, do osób podobnych nam.
Normictwo nigdy nie zrozumie jak to być #przegryw. To jest jedyne miejsce gdzie można podzielić się naszymi myślami, które dla osób postronnych brzmią dziwnie. Blackpill to nie wyrocznia, ale z drugiej strony podaje zaskakująco dokładnie, czy jesteś wart "zainteresowania" pośród kobiet czy nie - otwiera oczy przegrywom dzięki czemu kobiety tracą darmowych źródeł atencji i innych zysków.

Oskariat: Przestańcie się mazać, tylko weźcie się do roboty! (i tu idź na siłownię, na imprezę itd.) Możesz stać się taki jak ja!
Prawda- to nie zadziała, przegryw staje się przegrywem z powodu traktowania go przez społeczeństwo, a w szczególności przez płeć przeciwną. Przegrywy są odrzucani i olewani niezależnie od ich starań. Oczywiście CZASEM się da to naprawić (np. samoocenę) ale musi być spełniony 1 warunek: AKCEPTOWALNA SUMA WYGLĄDU/HAJSU/CHARATKERU. Jeśli nie masz korzystnej sumy, to można zapomnieć o romansach.
No chyba że wysportowany przegryw który dobił powiedzmy do 6/10 zadowoli się dziewczyną 2/10....
Dziewczyny mają setki facetów do wyboru, i tu nie wystarczy samo-dostosowanie się: dziewczyna zawsze weźmie naturalnego 7/10 niż gościa który dobił do 7/10 ćwiczeniami itd. - ich nie interesuje że się męczysz na siłowni i zmuszasz się do konwersacji - w 0,5 sekundy jesteś wsadzany do półki "przegryw" i koniec. Oskariat 7/10 i wyżej dostaje pozytywne reakcje od społeczeństwa praktycznie za darmo, a my nawet walcząc z naturą nie możemy się zbliżyć do wyników oskarka.
Wiem że to dla was niewyobrażalne - ale są pośród nas osoby które są po 20" (ba i nawet po 40"!) które NIGDY nawet nie trzymali dziewczyny za rękę! Dla was romanse działy się "samoistnie", a dla nas? Nic!

Oskariat: Bo wy chcecie modelek! Weźcie kogoś równego wam!
Prawda:Terefere! Blackpill essentials podaje jak surowo panie oceniają wygląd facetów - robiły to od zawsze, jednak te czasy państwa opiekuńczego, armie spermiarzy i istnienie internetu (FB i Tinder) spowodowały że dzisiaj dziewczyny (i to praktycznie każda) mają setki facetów do wyboru, i nie ma szans by wybrała kogoś przeciętnego - zawsze wybierze najlepszego pod każdym względem. Proste. W każdym mieście widzę jak wyglądają pary - stare przed tinderowe są wyglądem miarę równo, ale dzisiejsze? Kobiety praktycznie zawsze są brzydsze od faceta! (i nie, szpilki, tapeta nie zamaskują waszych podgenów). Niskie dziewczyny nie chcą niskich facetów, a brzydkie nie chcą brzydkich. Tu nie ma równości, i już nie będzie.

Oskariat: Jak macie mieć laskę jak wam się żadna dziewczyna nie podoba? I tu pokazuje durny tag szara myszka dla anonka. To ma być 5/10 jak dziewczyna ma 8/10 i wyżej?
Prawda: ten tag jest prowadzony przez trolli - tego nie łącz z osobami z blackpilla. Oczywiście są pewnie pośród nich osoby które pewnie biorą to na serio - ale z racji że są przegrywami, to mogą najwyżej popatrzeć i ulżyć sobie gadką "ona i tak jest słaba..." podczas gdy oni nie mają szans nawet na 3/10.

Oskariat: To wy jesteście osobami oceniający po wyglądzie, a nie panie!
Prawda: To stwierdzenie jest fałszywe - gdyby było odwrotnie, to tagi #przegryw i #blackpill były by puste lub prowadzone przez samych trolli. Jak pisałem wcześniej to panie surowiej oceniają wygląd - co z resztą się sprawdza, tu faceci piszą jak na nich patrzą i traktują kobiety: od ghostingu aż do biernej agresji. Najlepszym co spotyka takie osoby jak my to obojętność (wyjeb*ne na nasze istnienie) lub chłodna uprzejmość. Oskariat i kobiety prawdopodobnie by popełnili samobójstwo gdyby mieli życie przegrywa chociaż przez chwilę.

Oskariat: A ja znam pary że facet brzydki 160 cm i rucha modelki!
Prawda: tak? Ciekawe co mówisz a odpowiedz szczerze na te pytania:
-czy na pewno ON jest brzydszy/gorszy od NIEJ? I nie, odejmij tapetę i szpilki! Ma być obiektywnie!
-czy na pewno ON celuje w NORMALNE laski - a nie z skrajnej patoli, psychiczne chorych, narkomanek?
-jesteś PEWNY że to nie UKŁAD typu Sugar daddy? Na pewno?
-jesteś PEWNY że one oddają się tak chętnie? Bo każdy facet potrafi udawać macho a mieć zero.
-z pewnością pewnie NIE MA ZALET typu znajomości, produkty, hajs który może dostarczyć za wizję "miłości"? Na pewno?
-czy jesteś pewny że to MIŁOŚĆ a nie związek z WYRACHOWANIA? - np. tzw. "wdowy po chadzie?"
-czy znają się przed czasem tinderowym? - bo jeśli tak, to co ty porównujesz dzisiejsze czasy do podrywu do poprzednich?

Oskariat:Ja byłem taki jak wy! I mam żonę jestem szczęśliwy tralalalalalala.
Prawda: Nie możesz się do nas równać z kilku powodów:
1. przegryw przegrywowi nie równy - jeden ma #!$%@? charakter a inni wygląd, a inni wszystko naraz.
To że ty odnalazłeś dziewczynę to fajnie, pewnie byłeś "rozsądną" opcją albo masz na tyle akceptowalny wygląd że przyjęła twoje spierd*lenie. Co nie zmienia faktu że to "tylko twoja kolej" - czasy wierności (choćby udawanej) dawno minęły.

2. Nawet jeśli zakładamy najbardziej optymistyczną wersję - że jej się podobasz tralala, to masz lepszego farta niż gość trafiający 6 z totka. Brawo dla ciebie, i pamiętaj - to nie jest stałe.... zawsze może się to zmienić. Ciesz się póki możesz.

3. Posiadasz jakiś hajs itd. super - bo jeśli BYŁEŚ przegrywem, to raczej na sam wygląd dziewczyna nie poleci. Nie możesz być przegrywem gdy masz dochodowy talent, i zarabiasz hajs na tyle duży że dziewczyna potrafiła zignorować twoje spierd*lenie.

4. Jeśli wyrwałeś żonę w czasach przed tinderowych - to za przeproszeniem zamknij japę, bo te czasy już nie wrócą - dzisiaj dziewczyny mają zryte banie przez FB, tindera, oraz Instagrama. Dzisiaj kobiety stawiają prosty warunek - albo spełniasz moje zachcianki (wymogi) albo spadaj!

Taka jest rzeczywistość.

#blackpill
  • 2