Wpis z mikrobloga

@Pierce: Czyli odrzuca cię tylko fakt, że MOŻNA mieć różne postaćki? Przecież nie musisz ich zbierać... Są gry gacha i są gry gacha. W grach mihoyo są przedstawione świetne historie, a do ich poznania nie potrzebujesz wydawać ani złotówki. To nie są gry, w których MUSISZ mieć jakąś postać, żeby móc dalej robić main story czy coś ( _)
@Hedage: Zwyczajnie wyrosłem z tego typu gier, wolę grę w której mam w 100% wszystko, zwyczajnie nie lubię choćby i opcjonalnych mikropłatności. Wiem że gra jest mega popularna chyba jak Azur Lane, ale no mówię ja nie jestem targetem xD a no i to wymagane połączenie z netem by grać... ja rozumiem że to gacha, ale nadal to głupie, bo gra jest chyba głównie singlem
@Pierce: No w grach mihoyo to ten gachowy element to tylko dodatek, zwłaszcza w genshinie. Wyobraź sobie, że masz takiego wiedźmina 3 i masz opcję grania jaskrem albo triss, ale musisz ich najpierw kupić (albo wyfarmić). Czy gra jako gra stanie się przez to gorsza? No nie, po prostu daje ci wybór, ale możesz całą grę przejść geraltem i też będzie super. :D