Aktywne Wpisy
Opas +475
Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla mojego akwarium Suma. Wczoraj zauważyłem że on trafił tęczowym mostem do krainy Posejdona. Był ze mną 28 lat…, dostałem go w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki, przeżył kilka wyskoków, podsuszeń, pogryzienie przez pierwszego psa, błędy akwarystyczne, choroby, nawet wakacje u babci. Śmiałem się że córka w spadku go odziedziczy, ale nie będzie jej to dane :( W trakcie ostatniego serwisu
CzulyTomasz +92
Nie dotykaj dźwigni, bo cię #!$%@? zmiecie z planszy. Gość zbierał kapitał od 2017 i w jeden dzień przewalił wszystko - rekt ponad $1m na long PEPE 3x, bo w nocy spadło o ponad 50%
#kryptowaluty #bitcoin
#kryptowaluty #bitcoin
Mirki co jest ze mną nie tak? Na prawdę nie lubię jeździć do matki mojej różowej, jak mam tam jechać to aż mnie skręca. Powiedzmy, że matka należy do osób wiecznie chorych, którzy nie mogą pracować. Oczywiście wszyscy wiemy, że tak nie jest. Fajki z gęby nie wyciąga, napić też się lubi. A kiedyś nawet jak zostawił ją jakiś pijak to wypiła pół butelki octu xD W domu panują raczej kiepski warunki, bo skoro nikt nie pracuje to kto ma o niego dbać, w piecu kaflowym pali się czym popadnie i co tylko jest w stanie się spalić, plus dym z fajek i w domu panuje jeden wielki smog, w którym nawet ciężko oddychać. Gdy tam jeszcze jeździłem ciągle od matki, albo od jej babci słyszałem komentarze, że różowa powinna już chodzić z brzuchem, żeby one mogły pchać wózek i się opiekować wnuczkiem. Wierzcie lub nie, ale to strasznie #!$%@? xD już nie wspomnę, że za każdym razem musiałem naprawić telewizor, komputer, albo cokolwiek innego bo się na tym znam, ale to jeszcze byłem w stanie zaakceptować. Ogólnie to nienawidzę tam jeździć, moja różowa nie ma prawa jazdy, a dom jej matki jest na wiosce, więc za bardzo nie ma się tam jak dostać. No i oczywiście ostatnio wypaliła z tekstem, że ja jej ograniczam kontakty z matką xD co już całkiem mnie #!$%@?. No i standardowe pytanie czy to ja jestem nienormalny, wydziwiam i ograniczam różowej kontakty z matką czy to ona #!$%@? oskarżając mnie o takie rzeczy xD
#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c5f3150ed247000a91d630
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Masz prawo kogoś jie lubić. Nie musisz spełniać oczekiwań.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
No właśnie by nie odwiedzała. Jej ojciec siedzi za granicą, z resztą jest z matką rozwiedziony. Dlatego mówi, że to ja jej ograniczam kontakty.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: jestes kompletnie nieasertywny to tak na poczatek, dalej masz rozowa z wyuczona bezradnoscia (nie widzisz ze ma to po matce?)