Aktywne Wpisy
xyperxyper +110
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Konkretnyknur +124
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Muzyka! Niech gra! Wosk kręci się w biurze na igle i umila mi świąteczny przed-czas, zabiorę do salonu by smacznie pyrkał podczas wigilijnej kolacji. W sumie nigdy nie kupuję składanek, a do tego jeszcze świątecznych - dlatego to miłe zaskoczenie!
Książka z przepisami na placki - zawsze fajnie! Może zwiększę wybór pozycji w moim menu o jakieś dwie wybrane dodatkowo strzały albo znajdę coś sezonowego - przemiele sobie to w wolnym dniu.
Cukierki i toffifiki pójdą na oddanie dla dzieciaków na święta, bowiem ja składam się z cukru #pdk. W----y do skosztowania jak tylko odzyskam smak i węch do końca, bo tak to szkoda marnować, w paczce był jeszcze Jack Daniels z colą, ale został skonfiskowany przez różowego paska :)
Jak już się odprzeziębieniuje/odcoviduje to jasno palona kawka powędruje na testy na różne metody parzenia od ekspresu, przez aeropress, dripa po chemex, w sumie chyba nigdy jej nie miałem w rękach - także zobaczymy co tam jest, potestujemy na rózne sposoby.
W paczce jest oczywiście tez list, skromny bo skromny ale jest, zawsze na to akurat najbardziej liczę - w erze 200 znaków wysyłanych na szybko jakiej dzisiaj doświadczamy, coś co ma większa objętość mocno doceniam. Niemniej, doceniam, nie miej tego poprzedniego zdania za uszczypliwość - nie każdy umie w copy - zdaje sobie z tego sprawę.
W każdym razie dziękuję raz jeszcze! Jak się ujawnisz, to dostaniesz mikro zwrotkę, bo małe dobro zawsze wraca.
#wykopaka #pokapake
Jako ciekawostkę mogę dodać, że zweryfikowałem się jako 7 i twoja paczka stała spakowana i czekała około 3 tygodnie, aż ty się zweryfikujesz xd