Aktywne Wpisy
hehehhhehe +100
Dobra, w wieku 30 lat wypaliłem się z IT. Nie chce już widzieć na oczy tego syfu i #!$%@?ć na takie #!$%@? tematy co po byle jakiej analizie gówno mnie obchodzą. Co mnie ma obchodzić wynik jakiejś funkcji albo dowieziony sprint - ja #!$%@? jakim przegrywem przez ostatnie 7 lat się było, że człowiek się tym przejmował. Nawet pieniądze mnie nie radują. Czym się zająć? Jakieś pomysły? Jaka odskocznia na kilka lat
kaen89 +571
Nasze dziecko boi się zasnąć... Nie boi się potworów spod łóżka, boi się, że zabraknie mu oddechu... jesteśmy zrozpaczeni.
Udaliśmy się z Olafkiem do terapeuty oddechu, okazało się, że musieliśmy zakupić piktoflometr (badający przepływ powietrza z płuc) i urządzenie do wzmacniania mięśni oddechowych.
Musimy zwiększyć powierzchnię wymiany gazowej u Olafka, ponieważ aktualnie boi się zasypiać...
Olaf cierpi na Dystrofię Mięśniową Duchenne’a, jego mięśnie z każdym dniem zanikają. Rok temu w USA wprowadzono
Udaliśmy się z Olafkiem do terapeuty oddechu, okazało się, że musieliśmy zakupić piktoflometr (badający przepływ powietrza z płuc) i urządzenie do wzmacniania mięśni oddechowych.
Musimy zwiększyć powierzchnię wymiany gazowej u Olafka, ponieważ aktualnie boi się zasypiać...
Olaf cierpi na Dystrofię Mięśniową Duchenne’a, jego mięśnie z każdym dniem zanikają. Rok temu w USA wprowadzono
Ostatnio dużo myślę nad swoim miejscem w życiu. Przewijają mi się dwa tematy: 1. Podejście do własnej porażki; 2. Podejście do swojego sukcesu.
Ad 1 - staram się nie karać siebie za swoje porażki i traktować je jako LEKCJE. Cenne i trudne, ale LEKCJE.
Ad 2 - staram się już nie umniejszać swoich sukcesów mówiąc, że "to był fart", "w sumie to nic wielkiego", "przecież nie ma za co dziękować"...
Nie dezawuujcie swoich sukcesów (nawet drobnych), nie umęczajcie się za swoje porażki, tylko pomyślcie, czego Was to uczy.
Szukając tego dla siebie trafiłam na mem, który jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę. Dzielę się z Wami.