Oceny wiedźmina na wykopie to emanacja Polski wąsatej. Nie podoba mi się i ŻĄDAM plusika dla mojego rozgoryczenia. Najśmieszniejsze jest to, że z powodzeniem linia fabularna serialu mogłaby być faktyczną fabułą w książce, bo zwyczajnie pasuje rodzajowo do zdarzeń jakie były w sadze. Ale z jakiegoś powodu wykopkom serial nie pasuje, bo W KSIĄŻCE TAK NIE BYŁO i nie było żadnej chaty na nogach. Była za to Ciri zapieprzająca między wymiarami, jakieś elfie #!$%@? w ogóle nie dziejące się na kontynencie, łączenie kilku niezależnych wątków w jednym rozdziale i nieskończona ilość drobnych przygód, dialogów, dygresji i podobnych wydarzeń, która działa się POZA osią przygód Geralta. Gdyby chcieć to zmieścić do serialu to byłoby z 15 sezonów ( ͡°͜ʖ͡°) poza tymi, co to byłaby za frajda gdyby wszystko szło zgodnie z książką? Powiem wam co - wykopki narzekałyby, że koronka na sukni Yen jest muślinowa, a w książce była szorstka.
I ok, ostatni odcinek był z dupy, ale fabularnie zawiązało się to wszystko do kolejnego punktu wyjścia dla nowego sezonu. Idąc książkowo, jest otwarte pole do pokazania wszystkich głównych wątków.
@sztafet: ale #!$%@?. scenarzysta wiedzmina forsę wziął potem zaczął pić. to trzeba byc uposledzonym aby bronic fabule tego serialu, braki narracyjne, drewniana gre aktorska, niskiej jakosci rezyserie, problemy z kostiumami i cgi.
@sztafet Tu nawet nie chodzi o ciąg fabularny, bo nie zawsze to co na papierze jest atrakcyjne na ekranie. No ale #!$%@? xD Przecież technicznie ten serial to porażka. Nic się nie klei. Płytkie to #!$%@?.
@highlander: Powiem Ci co się dzieje jak serial skupia się na tworzeniu super narracji - robi się the walking dead po 4 sezonie. Technicznie serial jest 6/10, ale przyzwalanie się do fabuły, gdzie Sapkowski robił czasem takie skoki wątków, że nie wiadomo było co się dzieje, to klasyka bezsensownego narzekania. Co Twoim zdaniem powinno znaleźć się w serialu? Tak szczerze, masz 2 sezon i 8 odcinków do rozpisania.
@sztafet nikt nie ma pretensji, że to niezgodne z książką, tylko, że jak mieli do wyboru świetne, blyskotliwe wątki z książek, a postanowili stworzyć jakieś byle jakie, naciągane, to chyba normalne, że to ludzi irytuje
Inna sprawa taka, że połowa treści książek to dialogi zgodne z charakterami postaci i relacji między nimi, a w serialu wszyscy się wypowiadają, jakby właśnie ważną przemowę wygłaszali
@Usmiech_Niebios: Przeważnie to śmie się nie zgodzić, przedstawiając argumenty, a bo mi się nie podoba, a w dodatku C Z A R N E E L F Y z Brooklynu ( ͡°͜ʖ͡°)
@smierdakow: Problem polega na tym, że gdyby wyjąć te wątki do serialu to masz puste wydarzenia, bez możliwości odtworzenia całej otoczki danej przez książkę. Tym samym, nakręcona atmosfera z książki wyparowuje.
@sztafet: To, że nie można wziąć z książki wszystkie to norma. Książki są praktycznie zawsze obszerniejsze niż adaptacje filmowe / serialowe (wyjątkiem jest chyba tylko Hobbit). Jakoś jednak twórcy potrafią wyciąć to co mniej istotne i zostawić spójne jądro, skupiając się na głównym wątku i głównych postaciach, nieraz poboczne łącząc. Najlepsze adaptacje fantasy to przecież te najwierniejsze książkom - LoTR, HP, początkowe sezony GoT.
@sztafet: do 6 odcinka było ok. Powinni wywalić cały wątek demonicy, bo nic nie wniósł, wywalić cesarza nilfgardu, uciąć wątek starszej krwi, żeby mieć co później odkryć przed audiencja i skupić się przede wszystkim na adaptacji opowiadań jak to było z odcinkiem 1, który był najlepszy. Problem z tym serialem jest taki, że próbują na siłę zrobić z tego grand epic opowieść, kiedy w książkach to po prostu było "no szukają
@sztafet: Wiesz co, skopiuje komentarz który napisałem w innym wpisie. Tam jest mniej więcej napisane, co boli w serialowej wersji. Chciałbym poznać Twoje zdanie na ten temat:
„ Nie chce rozpętywać kolejnej dyskusji, jakich było setki. Oglądam serial, bawię się dobrze, ale jednak kilku rzeczy wybaczyć mi ciężko.. To, że wątki są mieszane, nie przeszkadza mi mocno. Szczególnie, że opowiadania były osadzone w różnych momentach i żeby skleić z tego spójną
I ok, ostatni odcinek był z dupy, ale fabularnie zawiązało się to wszystko do kolejnego punktu wyjścia dla nowego sezonu. Idąc książkowo, jest otwarte pole do pokazania wszystkich głównych wątków.
#wiedzmin #netflix
Tu nawet nie chodzi o ciąg fabularny, bo nie zawsze to co na papierze jest atrakcyjne na ekranie.
No ale #!$%@? xD
Przecież technicznie ten serial to porażka. Nic się nie klei. Płytkie to #!$%@?.
@sztafet: No to sam twierdzisz że to średniak a jęczysz że komuś się nie podoba.
@sztafet: takoż na reddicie, wszędzie ta Polska wąsata, śmiejąca się nie zgodzić z oświeconym soyboyem XD
Inna sprawa taka, że połowa treści książek to dialogi zgodne z charakterami postaci i relacji między nimi, a w serialu wszyscy się wypowiadają, jakby właśnie ważną przemowę wygłaszali
Do tego druga sprawa - wycięli mnóstwo
Problem z tym serialem jest taki, że próbują na siłę zrobić z tego grand epic opowieść, kiedy w książkach to po prostu było "no szukają
„
Nie chce rozpętywać kolejnej dyskusji, jakich było setki. Oglądam serial, bawię się dobrze, ale jednak kilku rzeczy wybaczyć mi ciężko..
To, że wątki są mieszane, nie przeszkadza mi mocno. Szczególnie, że opowiadania były osadzone w różnych momentach i żeby skleić z tego spójną