Wpis z mikrobloga

Bananowa Ekstraklasa | #15 | 1 stycznia 2026

UWAGA: Nadal nie załatwiłem problemu z facepackami po formacie dysku. Sorry.

Właśnie skasował mi się długi post, bo pisałem go bezpośrednio na Mirko i przypadkiem wcisnąłem przycisk "wstecz" na myszce. Płaczę więc i - ocierając łzy - robię drugie podejście do tematu. A jest do czego...

------

Bo w Bananowej Ekstraklasie dzieją się rzeczy dziwne i niestworzone. Zajrzałem do budżetów, aby sprawdzić, jak blisko bankructwa są Legia i Lech ( ͡° ͜ʖ ͡°) Okazało się, że przez ostatni rok te kluby nie tylko nie straciły kasy, ale wręcz się wzbogaciły - i to o grubo ponad 100 mln euro (w przypadku Lecha nawet o ponad 150 mln euro).

Legia Warszawa
2024/2025 - 295 643 000 euro
2025/2026 - 397 574 465 euro

Lech Poznań
2024/2025 - 271 345 043 euro
2025/2026 - 441 642 603 euro

Jak to możliwe? Zajrzałem do raportów. I co tam widzę? Zarówno Legia, jak i Lech na początku sezonu otrzymały ponad 250 mln euro z tytułu sponsoringu (tylko bez głupich żartów ( ͡° ͜ʖ ͡°)). W poprzednich latach takich wpływów nie było. Co więcej, gdy zajrzałem do sekcji "Sponsorzy i inne", to nigdzie nie widzę tych pieniędzy. Kwoty pojawiły się więc znikąd.

Wnioski? Odnoszę wrażenie, że gra ma jakieś zabezpieczenie, które chroni kluby przed bankructwem. Być może chodzi o kluby o konkretnej strukturze właścicielskiej? Biorąc pod uwagę wydatki Lecha i Legii, gdyby ta kasa się nie pojawiła, to Lech już byłby bankrutem, a Legia by się o to bankructwo otarła. Tak czy siak, to spore rozczarowanie. Doprowadzenie któregoś z tych klubów do bankructwa było jednym z największych marzeń związanych z całym eksperymentem ( ͡º ͜ʖ͡º)

Dodam jeszcze, że żaden z tych klubów nie posiada "hojnego sponsora", a pozostałe 16 drużyn Ekstraklasy żadnej kasy od sponsorów nie dostało (a przynajmniej nie takiej) i wszystkie są w tym momencie biedniejsze niż jeszcze sezon temu.

------

Wróćmy jednak do emocji czysto sportowych. Na półmetku sezonu liderem Ekstraklasy jest Jagiellonia, ale blisko trzymają się również Legia Warszawa, Pogoń Szczecin oraz Zagłębie Lubin. Zaskakuje kiepska dyspozycja Lecha Poznań, a ŁKS Łódź i Arka Gdynia wydają się skazane na pożarcie.

Jeśli chodzi o europejskie puchary, to Legia i Pogoń zagrały w nich ze zmiennym szczęściem. Wojskowi wywalczyli awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji. W 1/16 finału tych rozgrywek zmierzą się z belgijskim Standard Liege. Nie będzie to łatwa przeprawa, ale szanse na awans oceniam umiarkowanie wysoko.

Pogoń niestety odpadła z Ligi Europy już na etapie rozgrywek grupowych. 2 zwycięstwa, 1 remis i 7 punktów na koncie nie wystarczyły do awansu. Dinamo i Lokomotiw okazały się po prostu zbyt silnymi rywalami. Wstydu jednak nie ma.

Z karuzeli trenerskiej wypadł Kazimierz Moskal z Arki (zastąpił go Grzegorz Niciński). Nowego trenera ma także Cracovia. Wojciech Ankowski, który prowadził klub awaryjnie, oddał lejce Tomaszowi Kaczmarkowi. Kolejnym pewniakiem do utraty posady wydaje się Dan Petrescu z Lecha Poznań.

------

Na zapleczu Ekstraklasy dzieli i rządzi Puszcza Niepołomice. Drużyna Tomasza Tułacza wygrywa mecz za meczem i jest niemal pewniakiem do awansu. Aleksandar Mitrović, który miał wciągnąć 1. Ligę nosem, spisuje się przyzwoicie, ale tylko przyzwoicie. 12 spotkań, 7 bramek, 2 asysty i 3 nagrody MVP ( 7,18). Osobiście liczyłem na 10-15 bramek na półmetku.

------

Grudzień tradycyjnie był miesiącem nagród. Piłkarzem Roku w Ekstraklasie został Mateusz Bogusz. To dość absurdalna decyzja. 24-letni środkowy pomocnik z Pogoni zanotował w całym roku kalendarzowym zaledwie 16 występów, w których zanotował 4 bramek (7,37). To niezły wynik, ale na pewno nie taki, który powinien dać mu zwycięstwo w plebiscycie.

W Europie natomiast nuda. Nic się nie dzieje. Złotą Piłkę po raz czwarty z rzędu (!) zdobył Kylian Mboppi. 49 meczów, 29 bramek, 19 asyst i szczęśliwa średnia 7,77. Tym samym Francuz wyrównał rekord Lionela Messiego, który w czasach swojej świetności również cztery razy z rzędu triumfował w tym plebiscycie.

------

No i pora na deser. Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w Eliminacjach do Mistrzostw Świata na miejscu drugim. Po zaskakującym zwycięstwie nad Belgią mogło być nawet pierwsze, ale dwa remisy w dwóch ostatnich spotkaniach przesądziły sprawę.

NA MUNDIALU JEDNAK ZAGRAMY!

Wszystko przez zmianę formuły Mistrzostw Świata. Na turnieju w USA, Meksyku i Kanadzie wystąpi bowiem aż 48 drużyn. Co więcej zostały one podzielone na trzyosobowe grupy, a dwa pierwsze zespoły awansują do fazy pucharowej. Polska zmierzy się z Urugwajem oraz Republiką Zielonego Przylądka. Pierwszy rywal będzie dużym wyzwaniem. Drugi, teoretycznie jest znacznie słabszy, ale to samo mówiliśmy kiedyś o Ekwadorze oraz Korei Południowej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dobry wynik na MŚ ma nam zagwarantować 19-letni Ariel Lewandowski, nowa gwiazda w koszulce Biało-Czerwonych. Trzeba wszak zaznaczyć, że - póki co - trener Kosta Runjaić korzysta z piłkarza Eintrachtu dość oszczędnie. Sam Lewandowski na półmetku sezonu może pochwalić się 15 występami w Bundeslidze, które okrasił 7 bramkami.

A Pan Robert? Jak to Robert. W wieku 37 lat wciąż pakuje bramki dla Realu Madryt!

#bananowaekstraklasa #footballmanager #fm22

---

O co tu chodzi? A gdyby każdy z klubów Ekstraklasy otrzymał budżet w wysokości 1 miliarda euro? Jak zainwestowano by te pieniądze? Jak zmieniłaby się liga? Czy wreszcie osiągnęlibyśmy jakiś sukces w Europie? Kto przeznaczyłby fundusze na budowę stadionu, a kto sprowadziłby 30 zawodników z 2 ligi portugalskiej?

Postanowiłem to sprawdzić - w Football Manager 2022 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ODCINEK 1
ODCINEK 2
ODCINEK 3
ODCINEK 4
ODCINEK 5
ODCINEK 6
ODCINEK 7
ODCINEK 8
ODCINEK 9
ODCINEK 10
ODCINEK 11
ODCINEK 12
ODCINEK 13
ODCINEK 14
Mayki444 - Bananowa Ekstraklasa | #15 | 1 stycznia 2026

UWAGA: Nadal nie załatwiłe...

źródło: comment_1639944628ITpbC0tSHbfiTs752wZd27.jpg

Pobierz
  • 52
  • Odpowiedz