lvl27, wysoka, ultra zgrabna, ultra blonde. 10K like'ów w pierwszej dobie ma #tinder, "dostałam bloka, musiałam klikać w obrazki czy nie jestem robotem". Wymagania: południowa uroda, wysokie standardy. Ja... łysy blondyn, lvl48... Od słowa do słowa wyszło że poraniona relacjami z typkami "figo-fago każda d--a moja".
Zasnęła wtulona w mojego synka.
#rozwod na pełnej prędkości. W tym tygodniu doszły dwa zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa: przez firmę detektywistyczną wynajętą przez moją ex oraz przez policjanta, który skuł mnie w kajdanki w obecności syna... "bo poczuł się zagrożony".
@Sandrinia: naście lat temu byłem bluepillowym rycerzykiem. Stało się. Problem w tym że nie doceniła, podobnie jak moich starań przez kolejne lata. Na koniec, zamiast rozejść się w cywilizowany sposób, stwierdziła że mnie złupi, odbierze dorobek życia, wpływy, zniszczy biznesowo, pozbawi kontaktu z dziećmi, skonfliktuje z rodziną, narobi siary gdzie się da. I prawdopodobnie udałoby się jej, skończyłbym jak większość rozwiedzionych facetów w PL.
@kosmita: rozumiem, że sporo w Tobie żalu, ja zresztą jestem parę lat po rozwodzie (tylko że nie mam dzieci, niczego się nie domagałam i nikomu życia nie zniszczyłam, zresztą były mąż pół roku po rozwodzie ponownie się ożenił ( ͡°͜ʖ͡°)), ale no co Ci mogę poradzić...nie nakręcaj się na mirko, czy ogólnie, tylko zrób chłodną kalkulację i jedź z tematem. My i tak nie
@Sandrinia: coraz mniej. Mały ma przed sobą lata terapii i to jest moja zasadnicza troska w tym momencie. Nie będę udawał życia innego niż prowadzę, mam sporo znajomych z którymi widuję się. Raczej nie wpadnę na pomysł wiązania się z kimś na stałe. Zanim ktoś wejdzie w nasze życie mocniej zastanowię się czy to będzie dobre dla młodego.
@kosmita: przede wszystkim jak już będziesz miał kogoś na oku - obserwuj i bardzo dobrze poznaj. Dasz radę i wspieraj synka, jest najważniejszy. Ale nie zapominaj w tym o sobie, bo o siebie dbać też trzeba, dzięki temu zyskasz autorytet w oczach syna.
@choochoomotherfucker: owszem, od przynajmniej dwóch lat to był związek na papierze. Nadający się do skończenia, najlepiej pokojowego i wielokrotnie o to zabiegałem. "Się nie dało się".
@kosmita spoko, głównie rozchodzi się o właściwe wytłumaczenie dziecku kim jest nowa osoba ('znajoma'?). Wiem, bo sam poznawałem dzieci partnerek i myślę, że główne niebezpieczeństwo to nieopatrzne wywieranie wrażenia jakby nowopoznana osoba już już miała być zastępstwem drugiego rodzica. Szczególnie w przypadku starszych dzieci, które już mają ukształtowany wzorzec rodzicielstwa mama-tata i podświadomie po rozwodzie liczą na szybki do niego powrót. Właśnie przytulanie zwróciło moją uwagę w Twojej wypowiedzi, bo to
Zasnęła wtulona w mojego synka.
#rozwod na pełnej prędkości. W tym tygodniu doszły dwa zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa: przez firmę detektywistyczną wynajętą przez moją ex oraz przez policjanta, który skuł mnie w kajdanki w obecności syna... "bo poczuł się zagrożony".
@Sandrinia: naście lat temu byłem bluepillowym rycerzykiem. Stało się. Problem w tym że nie doceniła, podobnie jak moich starań przez kolejne lata. Na koniec, zamiast rozejść się w cywilizowany sposób, stwierdziła że mnie złupi, odbierze dorobek życia, wpływy, zniszczy biznesowo, pozbawi kontaktu z dziećmi, skonfliktuje z rodziną, narobi siary gdzie się da. I prawdopodobnie udałoby się jej, skończyłbym jak większość rozwiedzionych facetów w PL.
@Sandrinia: coraz mniej. Mały ma przed sobą lata terapii i to jest moja zasadnicza troska w tym momencie. Nie będę udawał życia innego niż prowadzę, mam sporo znajomych z którymi widuję się. Raczej nie wpadnę na pomysł wiązania się z kimś na stałe. Zanim ktoś wejdzie w nasze życie mocniej zastanowię się czy to będzie dobre dla młodego.
@Sandrinia: A najlepsze jest to, że typ ją od kilku lat zdradza, sam się do tego przyznawał na wykopie.