Wpis z mikrobloga

Mam taki mały problem. Zaczęłam właśnie robić galart z nóżek wieprzowych i wołowiny. Same wolne gotowanie potrwa z 8 godzin i średnio mi się będzie chciało rozlewać i porcjować po nocy. Czy mogę na noc ten gar przełożyć do spiżarni (temp podobna jak w lodówce) rano te galaretę podgrzać i poporcjowac czy drugi raz mi już nie stężeje? Nie dodaję zelatyny. No i to moja pierwsza galareta zatem protipy wskazane ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gotujzwykopem #gotowanie #jedzenie
  • 3