Wpis z mikrobloga

#programowanie #programista15k #pracbaza
Może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z hejtem na HR wśród programistów? Nie wiem jak Wasze dyskusję na linkedin wyglądają, ale u mnie to wygląda mniej więcej tak:

Dzień dobry Panie xxx, tu oferta [bla, bla], Czy jest pan zainteresowany?

Proszę o podanie widełek i technologii [jeśli nie były podane]

tutaj technologie, widełki

nie jestem zainteresowany oczekiwałbym bym tyle XXX/jestem zainteresowanytutaj mój numer


Oczywiście zdarzają się sytuację, że nie chcą podać widełek (rzadko), wtedy ściemniają, że "nie mają zdefiniowanego budżetu", ale zazwyczaj pytają o oczekiwania i wtedy odpowiadają czy ich stać czy nie. I tyle.
Dosłownie raz mi się zdarzyło, że jakiś cwaniak (swoją drogą akurat facet) bardzo nie chciał podawać nic i jeszcze mi napisał, że lepiej pogadać przez telefon, bo traciłby masę czasu jakby miał wszystkim wysyłać widełki i technologie xD. To mu tylko odpisałem, że ja takich wiadomości dostaje kilka/kilkanaście dziennie i nic bym nie robił tylko siedział z rekruterami na telefonie, a nie za to mi płacą. Ale ogólnie 99% rekruterów nie ma problemów z podaniem technologii i widełek w takiej czy innej formie ("pana oczekiwania się mieszczą/nie mieszczą" zaliczam).

W pracy też raczej nigdy z HR nie miałem problemów, zresztą zawsze twierdziłem, że warto mieć dobre układy z nimi i IT support, bo to działy, z którym dość często możesz chcieć coś załatwić :).
  • 12
@Yahoo_: są różne osoby, niektóre panie są "świeże" i nieobyte. Inne doświadczone ogarniają. Najgorzej wspominam hinduskich rekrutrów którzy kontaktują się zazwyczaj przez telefon, dzwonią bez zapowiedzi i dyskusje o kwotach prowadzą właśnie w ten sposób. Mimo podania zbyt wysokiej stawki potrafią wciągnąć w proces rekrutacyjny, nie polecam
@yggdrasil: ja też myślę, że część osób zadaje im ostro techniczne pytania (nie wiem czy z poczucia wyższości czy nie kumają, że to nie jest robota tych osób) i dziwi się, że one nie będą znały odpowiedzi? Nie wiem.
@push3k-pro: No może być, już od dobrych kilku lat nie wiem jak wygląda rynek wśród juniorów, może tam jest gorzej. Ale z drugiej strony jesteś juniorem to też nie powinieneś za
@Yahoo_:

No może być, już od dobrych kilku lat nie wiem jak wygląda rynek wśród juniorów, może tam jest gorzej. Ale z drugiej strony jesteś juniorem to też nie powinieneś za dużo skakać xD

Aha, czyli ode mnie wymaga się powagi, ale w drugą stronę już nie? Ja od pół roku spływam wszystkich rekruterów informując, że na obecną chwilę niczego nie szukam. Dostaję codziennie 1-2 zaproszenia na proces rekrutacyjny. Piszą do
@Djelon: wiesz napisanie wiadomości z zapytaniem o stack i widełki to jest dosłownie 10s :). Jak nie chcą podać to się zgadzam, nie ma co ciągnąć dyskusji.
@push3k-pro: no wiesz ja generalnie jak nie szukam pracy to w dużej mierze po prostu ignoruje wszystko i nie odpisuję wcale. Kiedyś chciałem być fajny i odpisywać wszystkim, ale po prostu za dużo czasu na to schodziło :).
No rynek juniorski jest na
@Yahoo_: To masz szczęście. Wiele osób narzeka na HR, bo spotkało się z nieodpowiednim traktowaniem. To nie zawsze wina HRów, bo często są delegowane ( albo delegowani, ale przeważają tam kobiety ) do zadań do których nie bardzo się nadają, jak chociażby rozmowy kwalifikacyjne. Dodatkowo rozsyłają te przygotowane przez kogos gówniane oferty w których nie ma żadnych szczegółów.
Natomiast wewnątrz firmy czasem HRy wymyślają jakieś dziwne rzeczy, głupie zabawy czy eventy