Wpis z mikrobloga

@Fennrir: To że popieram prawo do legalnej broni nie znaczy, że każdy świr może wziąć karabin i zacząć #!$%@?ć do tłumu, a poza tym porównujesz sytuację z dnia strzelaniny, a dzisiaj. To co wiemy dzisiaj o Kylu nie ma nic wspólnego z tym, co wiedzieliśmy kilka godzin po strzelaninie.
@Gaku745:
Niektóre z tych rzeczy to już było wiadomo od razu np.: to że w 2 ostatnich przypadkach strzelał do osób które mogły mu zagrozić (jeden miał broń, drugi deskorolkę). Niejasny był jedynie przypadek Rosenbauma i to czy Kyle miał prawo mieć broń (ale to już odrębna kwestia, która nie powinna mieć wpływu na werdykt czy była to samoobrona). Ale anarchista czepiający się tego że broń była nielegalna i tak śmieszy
Oczywiście, społeczna straż lub lokalna milicja istnieć musi, a skoro mamy mówić o społeczeństwie bez klasowym, to możliwość samoobrony powinien mieć każdy


@Gaku745: Tylko że broń palna nie służy do samoobrony. Wygrywa ten kto pierwszy sięgnie po broń i strzeli. Tak jest naprawdę a nie jak w filmach gdzie pierwsza seria z kałacha jest nietrafiona z odległości 10 metrów, a przed drugą chroni schowanie się za sofą i jest czas na
@M_xxx: W prawie do broni nie chodzi o to żeby można było się bronić w trakcie pojedynku akurat. Tylko żeby całe populacje się mogły bronić razem, i żeby osoby o naszych poglądach nie były łatwym łupem, kiedy się być może kiedyś zacznie faszystowska agresja. To prawda, że wiara w heroicznego strzelca, który samodzielnie się obroni przed atakiem to mokra fantazja prawaków bez przełożenia na rzeczywistość, a fetyszyzacja karabinów jest cringe, ale