Wpis z mikrobloga

Kurcze co się stało z tym tinderem. Pierwszy dzień po założeniu konta +99 polubien, około 40 par w małym miescie (jestem dosc wybredy i daje wiekszosc w lewo). Wszystko niby fajnie, ale dogadanie sie tam to jakis dramat. Nigdy nie uzywam tego slynnego "hej co tam, jak mija wieczór" i zazwyczaj dostaje odpowiedz, ale serio zauwazylem że dzis sporo ciężej rozkrecic rozmowe niz kiedys, a to przeciez jest konieczne aby przełamac lody, rzucac sytuacyjne zarty, opowiedziec jakąs historie i zabrac panne z tindera na mesengera a potem gdzies zaprosic, tak zeby wyszlo naturalnie. No ku$%a czego wy różowe oczekujecie na początku to ja nie wiem, ale mam wrazenie że poziom zblazowania przebil juz sufit o wysokosc wiezowca

#tinder
  • 2