Wpis z mikrobloga

@ShpxLbh: można trochę uogólnić, nikt normalny nie jeździ w polskie Tatry ( ͡° ͜ʖ ͡°) Problem z miejscami w schroniskach jest przez cały rok i ludzi też jest stosunkowo dużo przez cały rok bo Tatry po polskiej stronie są po prostu maleńkie. Gdyby nie sentyment to już od dawna bym się tam nie zapuszczał
@rozowy_dzban:
po pierwsze poruszanie się po parku przed świtem jest nielegalne więc bardzo wcześnie wychodzić się nie powinno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po drugie 11 to już dosyć późno jak na taki giewont na przykład, w sezonie już tam są kolejki o tej godzinie
Po trzecie jak się robi jakieś dłuższe przejścia niż tylko wejście na jeden szczyt i zejście to nie da się być wszędzie na
@ZdeformowanyKreciRyj:

po pierwsze poruszanie się po parku przed świtem jest nielegalne więc bardzo wcześnie wychodzić się nie powinno ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zdarza mi się wychodzić o różnych głupich godzinach typu 1-3 w nocy


( ͡° ͜ʖ ͡°)

Giewont jest akurat ekstremalnym przykładem, tam faktycznie zawsze są tłumy.
Co do trzeciego argumentu, da się zrobić graniówkę albo zaliczyć kilka szczytów spotykając jedynie świstaki,
@kynx:
Miałam napisać to:

jedyne co mnie interesuje w kwestii remontu schroniska, to żeby powiększyli ogólnodostępną część, gdzie można spać na podłodze lub udostępnili jakąś bacówkę obok schroniska. Ludzie się po prostu na podłogach/stołach nie mieszczą.

Kiedyś była nietrafiona akcja powiększania schronisk w chyba Karkonoszach (mniej ludzi niż przewidzieli). Jeśli w przypadku Tatr zabytkowość obiektu to problem dla rozbudowy, to dobudować zwykłą dużą bacówkę obok. Może być bez prądu, byle niedźwiedzie