Wpis z mikrobloga

#historia #norymberga

Specjalne wydanie polskiego dziennika z Norymbergi, tekst z 18 listopada, jednak wydany dopiero 23.

Na pięć przed dwunastą

Norymberga przedstawia jeden wielki obóz dziennikarski. Z całego świata zjechali się korespondenci specjalni, aby gigantyczne widowisko procesu wszelkimi możliwymi środkami przekazać czytelnikom na całej kuli ziemskiej. Przedstawiciel USA w procesie, sędzia Robert Jackson, ogłosił dziś publicznie, że Rosja Radziecka i Francja poparły wniosek Ameryki, aby Alfreda Kruppa postawić w stan oskarżenia w zamian za jego ojca, Gustawa, który stracił pamięć i musi być tym samym wyłączony z procesu.

Norymberga cała stoi pod znakiem przyszłych wydarzeń. Z wielkim pośpiechem są czynione ostatnie przygotowania. Przed pałacem sądowym na Further-Strasse zostały uporządkowane ulice i skwery, aby mogły podołać wielkiemu ruchowi samochodowemu. Wszyscy bowiem mają tu swoje maszyny. Żołnierze niemieccy są zatrudnieni przy robotach remontowych, a kobiety niemieckie myją okna, schody i noszą meble. Odnosi się nieraz wrażenie, że nie wystarczy czasu na wykończenie wszystkich drobiazgów, tak koniecznych do tego procesu. Zainstalowane są już i głośniki, które transmitować będą w czterech językach przebieg rozprawy.

Dziś podano również, że słynny fotograf Hitlera, który miał monopol na fotografowanie fuhrera i jego popleczników, sławetny Heinrich Hoffmann, został aresztowany celem przygotowania dokumentacji fotograficznej przeciwko oskarżonym zbrodniarzom. Hoffmann ma w swoich archiwach bezcenne wprost materiały od założenia partii hitlerowskiej.

Poważne trudności przedstawiała początkowo sprawa prowadzenia rozpraw w czterech językach oraz przekładów odpowiedzi oskarżonych. Otóż na sali zainstalowano specjalny aparat głośnikowy, który z miejsca na odpowiedniej fali tłumaczy od razu z języka niemieckiego na język oskarżyciela i odwrotnie. Pierwsza próba udała się znakomicie i pytanie w języku rosyjskim po chwili głośnik przekazał w języku niemieckim, po czym odpowiedź znowu wróciła w języku rosyjskim. Tajemnica tego aparatu jest mało skomplikowana. W drugim pokoju siedzą wytrawni tłumacze, którzy połączeni przez aparaturę radiową natychmiast przekazują otrzymany tekst.

Sala jest silnie oświetloną i to nie tylko neonem, ale i dwoma jupiterami. Tak widno, że nic nie ujdzie uwadze widzów. Lista obrońców powiększyła się wczoraj o dwie osoby. Dr Hans Laternser z Wiesbadenu będzie bronił niedawnego wielkorządcy Holandii, Seyss-Inquarta. Profesor Jahrrels z Kolonii będzie obok dr Exnera z Monachium obrońcą gen. Jodla. W ten sposób wszyscy podsądni mają już swoich obrońców. Wszyscy oskarżeni oprócz Rosenberga, Hessa i Fricka sami wybrali sobie obrońców, pozostali trzej otrzymali adwokatów z urzędu. Obrońca Rudolfa Hessa, dr Gunther von Rohrscheid, zwrócił się do sądu z prośbą o zbadanie stanu umysłowego swego klienta. Hess zostanie zbadany przez międzyaliancką komisję.

Obecnie Hans Marx, obrońca Streichera, również wniósł podanie o zbadanie stanu umysłowego oskarżonego, który osobiście nie zgadza się z tym wnioskiem i podania nie podpisał. Marx usiłuje również sugerować, że Streicher nie piastował żadnych oficjalnych godności i po ostatnich nieporozumieniach z Goeringiem odsunięty został w całości z życia politycznego partii.


Wiele śmiechu wywołał testament Leya,który tu został ogłoszony. Jak wiadomo, Ley, twórca okrzyku "Heil Hitler", którym po raz pierwszy w 1921 roku powitał w piwiarni Fuhrera, powiesił się na rurze toaletowej. W papierach jego znaleziono notatki, które samobójca chciał uważać za "testament polityczny". M. in. Ley pisze, że Niemcy mogą odrodzić się tylko, jeśli pojednają się z żydami i Bogiem. "Antysemityzm zgubił Niemcy, nawet Hitler rozgrzeszy was, jeśli pójdziecie tą drogą. Nasz ratunek jest w rękach Boga". Wszyscy w Norymberdze oczekują już w napięciu na inaugurację procesu.