Wpis z mikrobloga

#historia #norymberga

Dorzucę jeszcze kilka ciekawostek związanych z procesem w Norymberdze. Wszystkie pochodzą z początków rozprawy.

-Cały gmach był cały czas pod kontrolą znajdujących się w środku i na zewnątrz gmachu wartowników, którzy rewidowali każdą osobę pragnącą wejść do środka. Na dachu teren obserwowała grupa żołnierzy amerykańskich uzbrojonych w karabiny maszynowe. W przyległych ulicach postawiono czołgi.

-Oskarżeni byli cały czas pilnowani przez ośmiu amerykańskich żołnierzy, którzy mieli także za zadanie uspokajać oskarżonych i nie dopuszczać, by ci zbyt dużo porozumiewali się między sobą.

-Tłumacze na sali przekładali przebieg procesu na angielski, niemiecki, rosyjski i francuski.

-Każdy z oskarżonych otrzymał tabliczkę z numerem. Zaszczytny numer jeden został przypisany osobie Hermanna Goeringa.

-Podczas wprowadzania oskarżonych obrońca Streichera pozwolił sobie przekazać oskarżonemu niezidentyfikowaną paczkę, co zauważył jeden ze strażników. Paczka, której zawartości nie sprawdzono, wróciła do obrońcy.

-Rudolf Hess był jedną z bardziej zblazowanych osób na ławie oskarżonych. Miał on epizody wesołości lub całkowitej obojętności na wszystko, co działo się wokół niego. Podczas odczytywania aktu oskarżenia czytał bliżej niezidentyfikowaną książkę.
  • 1