Wpis z mikrobloga

Nie mogę znieść życia na trzeźwo, jestem uzależniony od kodeiny, jak jej nie mam to jest męczarnia, zastanawiam się czy nie przejść na morfinę. Ogólnie to leczę się od 3 lat, z skutkiem takim że zrezygnowem z planów samobójczych i nie myślę o tym, ale rzeczywistość dalej jest niesamowicie ciężka. Chce podjąć pracę ale na trzeźwo wydaje mi się to niewykonalne poprostu. Umiem spać cały dzień żeby tylko nie myśleć jak nie mam kody. #!$%@? panowie i panie, co ja mam zrobić? Czy to jest jakieś rozwiązanie całe życie być nacpanym? Chyba nie... Ale lepiej ćpać i żyć niż nie ćpać i się powiesić i zostawić rodzinę. Nie wiem bredze, napisałem to wysyłam
#morfina #narkotykizawszespoko #kodeina #heroina #opiowraki
  • 16
@baton967: szczerze to miałam jak ty, tyle że ja z kodeiny przeszłam na cięższe, mnie pomógł w się najpierw detoks, do tego terapia uzależnień i mitingi NA, no i zajęłam się praca. Wiadomo że z początku było to niemożliwe, każdą pracę rzucałam po maks miesiącu, nie mogłam się zmobilizować żeby wstać rano, ale znalazłam wreszcie pracę, która mnie interesuje, zajęłam sobie nią głowę i aż tyle nie myślę o cpaniu. Z