Wpis z mikrobloga

Wczoraj rozwalił się mój poczciwy Honor 8X po wypadnięciu z kieszeni i potrzebowałem telefonu na już ze względu na specyfikację pracy i fakt, że klienci mogą do mnie dzwonić nawet w weekend. Poczytałem trochę i znalazłem na promocji u mnie w mieście Redmi Note 10 Pro za 1400 zł, który miał być według testów telefonem z najlepszym aparatem do 1500 zł, a jako, że lubię chodzić po górach i robić zdjęcia to z miejsca go kupiłem. Jeśli chodzi o hardware to jestem zachwycony - Amoled, 120 HZ, głośniki stereo, wejście mini-jack, wejście na kartę pamięci, dual-sim, szybkie ładowanie z ładowarką w zestawie, nfc, aparat 108 megapixeli, duży czytelny ekrany i w najniższej wersji nawet sporo miejsca (128 giga) - no bajka.
Jednakże mimo moich początkowych zachwytów nie mogę przestać odnosić wrażenia, że system, a dokładnie nakładka Xiaomi to totalne gówno. Telefon mam jeden dzień i jeśli chodzi o system to:

- telefon nie ładował mi się do 100%, według danych z neta problem jest powszechny i okazuje się, że Xiaomi #!$%@?ło w jednym update system security i są dwie opcje: spróbować wyczyścić cache oraz zresetować system security albo jeśli to nie pomoże to czekać na kolejny update nakładki - u mnie całe szczęście zadziałała pierwsza opcja;
- przechadzając się po domu trąciłem przez przypadek router przez co się zresetował - wszystkie sprzęty w domu połączyły się z miejsca bez problemu, poza oczywiście moim Redmi, który wykrywał połączenie internetowe, ale twierdził, że nie przekazuje ono połączenia z siecią. Ponowne wyszukiwanie sieci przez telefon nie pomogło, dopiero telefon mógł ponownie połączyć się z wi-fi po resecie telefonu;
- jako, że korzystam sporo z danych komórkowych nie chcę przekraczać miesięcznego limitu, więc zacząłem szukać menagera sieci w opcjach i tutaj zonk - w opcjach nic takiego nie ma, kiedy z menu ustawień w moim prawie 4 letnim Honorze bez problemu mogłem ustawić dzienne zużycie, czy po jego przekroczeniu dane komórkowe mają zostać wyłączone czy tylko wyświetlone powiadomienie, można było chyba ustalić plan tygodniowy, a także plan miesięczny. W Redmi okazało się, że opcja ta jest schowana w aplikacji Panel Sterowania (po co tak podstawową opcję chować do jakiejś aplikacji systemowej?) i żeby z niej skorzystać to muszę zgodzić się na przesyłanie danych użytkowania do Xiaomi (???). Całe szczęście to przesyłanie danych dało się później wyłączyć, ale sam menager danych komórkowych jest bardziej okrojony od tego Honora z systemem sprzed prawie 4 lat;
- szukałem menagera aktualizacji aplikacji, żeby sobie poustawiać kiedy system ma sprawdzać aktualizacje moich aplikacji, czy ściągać je tylko po wi-fi, o której godzinie ma ściągać aktualizacje i podobne pierdoły jak to ustawiałem na moim Honorze 8X z poziomu menu. W menu znalazłem natomiast jedynie menagera aktualizacji aplikacji, ale tylko i wyłącznie systemowych. Aktualizacje aplikacji ze Sklepu Play mogę wykonywać jedynie przez Sklep Play, więc odpada ustawienie czegokolwiek poza przeszukaniem czy akurat teraz aktualizacje są dostępne'
- po uruchomieniu Google Chrome dostałem informację, iż gotowa jest aktualizacja, ale gdy klikałem aktualizuj to nic kompletnie się nie działo - nawet jak wchodziłem do Sklepu Play i próbowałem to aktualizować to nic się nie działo, żadnego błędu, nic. Przeglądarkę zaktualizowałem dopiero, gdy pojawiła się informacja w sklepie, że jest jeszcze inna aplikacja do zaktualizowania i dałem aktualizację grupową - dopiero wtedy przeglądarka się zaktualizowała;
- gdy zainstalowałem sobie remaster Neverwinter Nights na telefonie i zacząłem jej pobieranie (gra pobiera się nie przez sklep, tylko przez samą szczątkową aplikację, którą pobierasz ze sklepu i efekt jest taki, że aby ściągać grę to trzeba mieć cały czas uruchomioną jej aplikację). Niestety, w międzyczasie zadzwonił do mnie znajomy pogadać, więc odebrałem i tu popełniłem błąd, bo po powrocie do aplikacji kompletnie się #!$%@?ła i moje 70% pobierania poszło się kochać, więc musiałem usunąć apkę i pobrać wszystko jeszcze raz. Podobnie z innymi apkami, jak ktoś np. do mnie zadzwoni gdy ich używam to zdarza się, że po powrocie do nich zwyczajnie się zacinają i trzeba je uruchamiać ponownie, a innym razem normalnie działają;
- ikonki apek, które miały przeźroczyste tło (np. Baldur's Gate) na moim Honorze tutaj mają paskudne białe kafle wokół ikonki. Jednak, nie będę tutaj zwalał to na soft, bo podejrzewam, że to wina nowszego androida i tego, że pewnie ustandaryzowali w nim wygląd ikonek, że wszystkie muszą być w takich kwadracikach z zaokrąglonymi rogami. Nie zmienia to jednak faktu, że wygląda to mega paskudnie;
- w trybie 120 hz zdarza się, że chyba uruchomię apkę zbyt szybko po przewinięciu strony w bok i aplikacja dostaje #!$%@?, przez co trzeba ją zamknąć i otworzyć jeszcze raz. W moim leciwym Honorze nigdy czegoś takiego nie spotkałem, ale on miał jedynie 60 hz;
- gdy wchodziłem w moim starym Honorze 8 X w menu ostatnich elementów (kwadracik) aby wyświetliło mi jakie są obecnie uruchomione aplikacje to ładnie pod nimi pokazana była ilość ramu w moim telefonie, a także dokładnie ile ramu jest obecnie zużywane - niby mała rzecz, ale w Redmi to teraz nie znalazłem jak to włączyć;
- jestem osobą dość aktywną, chodzę na siłownię minimum 3-4 razy w tygodniu, a zamiast typowego cardio na bieżni chodzę do pracy lub gdziekolwiek indziej na piechotę zamiast jechać autem i staram się liczyć dokładnie kroki, aby wyrabiać narzuconą sobie dzienną normę. Z tego też powodu w opcjach zacząłem szukać krokomierza, czyli opcji dostępnych chyba już od 11 lat w telefonach komórkowy i tutaj znowu zonk - brak takiej opcji, mimo, że w moim Honorze 8 X była taka opcja, z której to korzystałem, a dodatkowo była preinstalowana dodatkowa aplikacja z rozszerzonymi statystykami plus monitorowanie snu itp. Czytam i okazuje się, że Xiaomi usunęło dedykowaną aplikację dla ich smartfonów w Europie i zostawiło tylko okrojoną apkę z MiBanda (co #!$%@??!). Mam nadzieję, że ktoś wyprowadzi mnie z błędu i pomoże mi znaleźć ten krokomierz, bo nie jestem w stanie uwierzyć, że coś takiego jak wyżej faktycznie miałoby miejsce.
- lampę błyskową oraz tryb nocny w aparacie mam ustawione na auto - jak się nie trudno domyślić po poprzednich punktach na auto nie działają prawie wcale, mimo, że np. jest ciemno jak w tyłku. Na Honorze 8 X nigdy takich problemów nie było.

A to dopiero pierwszy dzień użytkowania. Ja rozumiem, że mój telefon to średniak do 1500 zł, ale kiedy pod względem opcji i intuicyjności wciąga go dupą tańszy telefon sprzed prawie 4 lat to serio już coś jest nie halo. Słyszałem kiedyś od znajomych, że Xiaomi robi najbardziej gówniany soft chyba ze wszystkich telefonów, ale nie myślałem, że aż tak, bo przecież od tego czasu co to usłyszałem minęło z kilka lat. Jedyny plus ich softu jest taki, że znowu uruchamia mi się GTA San Andreas, który przestał się uruchamiać po aktualizacji Androida na moim Honorze 8 X. Żartobliwie powiem, że to chyba zasługa tego, że Xiaomi faktycznie jest przysłowiowe 100 lat za murzynami i przez to na ich przestarzałym sofcie jeszcze działa. Czy rzeczywiście tak jak piszą na forach, aby przestać się #!$%@?ć używając telefony od Xiaomi trzeba zainstalować zewnętrzną nakładkę? Serio w 2021 roku jakaś firma publicznie jest w stanie wypuszczać takie gówno?

#xiaomi #android #huawei #honor #telefony
  • 6
Dzisiejsze dwa kwiatki z rana:

- pisze do mnie klient wiadomość SMS. Próbuje mu odpisać, ale cały czas dostaje powiadomienie o tym, iż wiadomości nie można wysłać, bo polskie znaki. Co się okazuje? Xiaomi w swoich telefonach wyłączyło w SMS znaki specjalne i w związku z tym trzeba przeklikiwać opcje SMS i ręcznie ustawić używanie polskich znaków. Nawet nie będę tej decyzji komentował.
- wstaję rano i sobie patrzę na telefon i
@Stark_Espada:
mam takiego ale 10s 6/128 gb

no i generalnie to racje masz ze wszystkim (po za grami bo nie gram na telefonie wiec nie moge potwierdzic)
to moje pierwszy chinski telefon i to co mnie #!$%@? najbardziej, to ze powiadomianie z messengera nie przychodza.
ktos do mnie napisze to po godzinie o tym wiem, chyba ze sam wejde w msg.
#!$%@? te chinskie gowno, ale co zrobisz

no ale bateria