[6th_Sense]

Czy ktokolwiek kiedykolwiek docenił 'daily'? Nie lubiem i jusz ¯\_(ツ)_/¯
#zalesie #pracbaza #korposwiat

[j.....6]

@6th_Sense: Na Daily mówię Scrum Masterowi zawsze ile mi coś zajmie i dlaczego tak długo. On to musi wiedzieć aby rozplanować pracę i dostrzec przeszkody.

[6th_Sense]

@jaca_66: nie podważam sensu. Dziękuję za podzielenie się opinią :)

[j.....6]

@6th_Sense: a Ty programistka?

[6th_Sense]

@jaca_66: niet. I pewnie dlatego daily mnie już nudzi...ileż można! :))

[j.....6]

@6th_Sense: ciesz się że w Sprintach nie robisz xd

[6th_Sense]

@jaca_66: moja praca (jeszcze) tego nie wymaga. Ale kto wie...może wrócę do nauki programowania...

[j.....6]

@6th_Sense: lepsze wyjście sam nad tym myślę to wskoczyć na stanowisko które jest nad programistami, typu Scrum Master/Project Manager i nadzorować innych ;)

[gjoef]

@6th_Sense: Ja lubię. Pomaga uniknąć rozjazdów w projekcie, no i też łatwiej utrzymać relacje w zespole. Co się u ciebie nie sprawdza?

[6th_Sense]

@gjoef: Oj zgadzam się, że potrzebne i w ogóle. U mnie... home office i chęć pospania dłużej lub siedzenie w piżamce :) Szczególnie jeśli niewiele się zmieniło od dnia poprzedniego.

[underneath]

@6th_Sense A ja bardzo lubię. Dzięki temu wiem co robi reszta teamu i możemy sobie pogadać, ktos może ma jakiś lepszy sposób na rozwiązanie projektu. I ogolnie wiem co tam się dzieje u reszty osób. Oczywiście mogę ich zapytać tak po prostu xD

[gjoef]

@6th_Sense: Dobra myślałem że to rozmowa o przydatności daily, a tu po prostu chodziło o jakieś infantylne pierdy o piżamce

[6th_Sense]

@gjoef: Haha. Nie, trochę to uprościłam. Daily na pewno jest przydatne, w to nie wątpię. Aczkolwiek czasem mam wrażenie, że jednak nie zawsze. Być może teraz mnie to drażni, bo nie jestem przyzwyczajona. I czasem jest takie...gadanie niby o ważnych rzeczach, które na następny dzień okazują się nieaktualne. I wychodzi na to, że nie było sensu dupy zawracać. Oczywiście biorę poprawkę na to, że stricte w IT to ma znaczenie. Pytanie,