Wpis z mikrobloga

@2-aminopirydyna: to jest zadziwiające, ale Francja w tym sezonie prezentuje dość liberalne nastawienie, nawet chyba nie wymagają certyfikatów covidowych do zakupu skipassów. Więc na chwilę obecną wydaje się to dość sensownym kierunkiem.

Z drugiej strony Austria tez wydawała się sensowna, bo mieli opracowane jasne zasady, ale z dnia na dzień to się zmieniło jak powiedzieli że zamykają i #!$%@? xd

Szwajcaria najbezpieczniejsza raczej, byłem w zeszłym sezonie dwa razy i
  • Odpowiedz
@Hubsky_: Austriacy też nie zapowiadali, ale obaj dobrze wiemy ile w ostatnich czasach warte są słowa polityków xD

@advert: Ja też byłbym za Szwajcarią, ale ciężko mi będzie przekonać znajomych, że można jechać do Szwajcarii i nie zbankrutować xD
  • Odpowiedz
Ja też byłbym za Szwajcarią, ale ciężko mi będzie przekonać znajomych, że można jechać do Szwajcarii i nie zbankrutować xD


@2-aminopirydyna: w sumie zależy gdzie. Takie Davos czy St. Moritz rzeczywiście hardcore, ale w okolicach Grindelwaldu juz akceptowalnie było. Choć nie wiem jakie ceny są we Francji w sumie.

  • Odpowiedz
@advert: @2-aminopirydyna: Też wybrałem Szwajcarię, bo w ostatnim roku było git i jako jedyni nie #!$%@?. Nie spodziewałem się tego po Szwajcarach, ale od ~2 dni zaczęli wpisywać kraje z tym nowym wariantem na czarną listę i jak z nich jedziesz to trzeba robić test i odbyć kwarantannę. Polski jeszcze nie ma, ale są np. Czechy, Dania, Belgia i Holandia. Najgorsze jest to, że wprowadzając restrykcje w poprzednim
  • Odpowiedz
Polski jeszcze nie ma, ale są np. Czechy, Dania, Belgia i Holandia.

@Lsrd: bo pewnie u nas nikt jeszcze nie testuje pod tym kątem xD jak pierwszy przypadek się pojawi to pewnie nas wciągną też.

Najgorsze jest to, że wprowadzając restrykcje w poprzednim sezonie było jasne, że coś postanawiają i przez tydzień nie ma prawa się zmienić. Teraz dorzucają nowe kraje kazdego wieczora i jest duża niepewność.

i nie ma
  • Odpowiedz