@PanBulibu: jeszcze jesteś piękny i młody to stosunek wpłat od wykorzystanych będzie tak wyglądał. A jak będziesz starszy i odpukać zachorujesz to.....pójdziesz prywatnie (╯°□°)╯︵┻━┻
@pur3pwnage: póki jestem "ani piękny ani młody" staram się sensownie odżywiać, uprawiać sport w rozsądnych ilościach, nie palić papierosów, nie pić alkoholu (poza ew. okazjami ale to bardzo rzadko). Większość emerytów siedzących dzisiaj w kolejkach to ludzie, którzy latami lekceważyli zdrowie i powinni teraz za leczenie płacić extra więcej.
@PanBulibu: zgadzam się z Tobą. Niestety w dużej mierze nasze składki idą na osoby, które swoje zdrowie miały w poważaniu. Choć są i przypadki osób, które dbały o zdrowie i płaciły całe życie składki a w wieku podeszłym wykorzystały je z górką. Ja składki NFZ traktuje jako podatek i choć tak samo boli to już nie przeliczam tego ile wpłaciłem a ile wykorzystałem. Ostatecznie i tak prywatnie wszystko załatwiam.
@PanBulibu: I dziękuj Bogu, że tak mało "wypłaciłeś". Mój tata ponad 30 lat odprowadzania składek jako firma. Zdrowy jak ryba, całe życie sport. Nawet po 50tce bieganie min. raz na tydzień + crossfit, forma lepsza niż ja XD lekarzy unikał. Z NFZ "odebrał sobie" właściwie tylko 2 razy: - wypadek samochodowy nie z jego winy. Miesiąc w szpitalu, nowatorska operacja szycia oka - białaczka promielocytowa i nawrót rozciągnięte na 2
Przez lata był dobre setki tysięcy na plus, ale jedno i drugie leczenie przekroczyło sześć zer.
@GzS: Wspaniale, że wrócił do zdrowych ale przyznaj - w żadnym z tych dwóch przypadków nie zapracował sam na takie wysokie koszty leczenie tylko były to zdarzenia losowe, na które nie miał wpływu. Rozumiesz o co mi chodzi?
Od 2008 r. wpłacone na składki zdrowotne 152 444,80 zł, system wydał zaś na leczenie mnie 2 055,58 zł - całkiem niezły bilans...
Dodatkowo, doliczając dzieci:
* dziecko #1 - wydatki 3153,7 zł (od 2012 r.)
* dziecko #2 - wydatki 436,66 zł (od 2018 r.)
Reasumując - na siebie i dzieci odzyskałem od "systemu" 5645,94 zł
#podatki #skladkizdrowotne #zus #finanse #leczenie #polska #gorzkiezale
Choć są i przypadki osób, które dbały o zdrowie i płaciły całe życie składki a w wieku podeszłym wykorzystały je z górką. Ja składki NFZ traktuje jako podatek i choć tak samo boli to już nie przeliczam tego ile wpłaciłem a ile wykorzystałem. Ostatecznie i tak prywatnie wszystko załatwiam.
- wypadek samochodowy nie z jego winy. Miesiąc w szpitalu, nowatorska operacja szycia oka
- białaczka promielocytowa i nawrót rozciągnięte na 2
@GzS: Wspaniale, że wrócił do zdrowych ale przyznaj - w żadnym z tych dwóch przypadków nie zapracował sam na takie wysokie koszty leczenie tylko były to zdarzenia losowe, na które nie miał wpływu. Rozumiesz o co mi chodzi?