Pge dystrybucja to najwieksze raczysko jakie istnieje w tym kartonowym panstwie. Z okazji dzisiejszej wisienki na torcie - lecimy od poczatku. 1. Przepisanie licznika - rok temu przy zawarciu umowy I przepisaniu licznika mialem dwie opcje - albo wypelnic 10 dokumentow, zeskanowac I wyslac mailowo do pge plus podpis zaufany umowy albo jechac do ich biura I zrobic to na miejscu, wybralem opcje pierwsza. Proces zamiast 2 tygodni trwal 3,5 miesiaca, mieli bledy w swoim super systemie a na infolinii zakladali tylko kolejne tickeciki. Co ciekawe, grozili mi egzekucja I odcieciem pradu za niezaplacone faktury, wystawiane na poprzednia wlascicielke... w srodku zimy - w domu wszystko na prad. Skonczylo sie tak,ze I tak musialem tam osobiscie pojechac I pozalatwiac wszystko od nowa zeby moc zaplacic za swoje faktury. Przez rok awarii pradu bylo 7 (!!!!), trzy mniejsze, cztery wieksze > 8h. Jedna powyzej 2 dni. Faktury przychodzily tylko online, pewnego miesiaca nie bylo jej wcale wiec poczekalem jeszcze tydzien - finalnie otwieram skrzynke pocztowa a w srodku... faktura papierowa z pge, po termini platnosci. Dzwonie na infolinie - klasycznie, nie wiedza co sie stalo, powinna przyjsc elektronicznie. Dzisiaj wstaje rano wlaczyc lapka do pracy, patrze - nie ma pradu. Dzwonie na pogotowie energetyczne - odlaczenie ulicy w godzinach od 8;30 do 14 - prace konserwacyjne. Szkoda,ze nie od 10 do 16 albo 12 do 18? Kompletnie antykonsumenckie podejscie - prace konserwacyjne w srodku dnia, usuwanie awarii tylko do 22 I od 7 kolejnego dnia. Przeciez to sie w glowie nie miesci.. ocena na google reviews 1,4/5 mowi sama za siebie. Jak widac monopol w energetyce to ciezkie raczysko. Przydaloby sie uwolnienie rynku to pasozyty od razu polozylyby sie do trumny. Miasto lodz, osiedle gorna/chojny. Nigdy w zyciu nie mialem takich problemow z pradem.. jakie sa wasze doswiadczenia z tym syfem?
1. Przepisanie licznika - rok temu przy zawarciu umowy I przepisaniu licznika mialem dwie opcje - albo wypelnic 10 dokumentow, zeskanowac I wyslac mailowo do pge plus podpis zaufany umowy albo jechac do ich biura I zrobic to na miejscu, wybralem opcje pierwsza. Proces zamiast 2 tygodni trwal 3,5 miesiaca, mieli bledy w swoim super systemie a na infolinii zakladali tylko kolejne tickeciki. Co ciekawe, grozili mi egzekucja I odcieciem pradu za niezaplacone faktury, wystawiane na poprzednia wlascicielke... w srodku zimy - w domu wszystko na prad. Skonczylo sie tak,ze I tak musialem tam osobiscie pojechac I pozalatwiac wszystko od nowa zeby moc zaplacic za swoje faktury. Przez rok awarii pradu bylo 7 (!!!!), trzy mniejsze, cztery wieksze > 8h. Jedna powyzej 2 dni. Faktury przychodzily tylko online, pewnego miesiaca nie bylo jej wcale wiec poczekalem jeszcze tydzien - finalnie otwieram skrzynke pocztowa a w srodku... faktura papierowa z pge, po termini platnosci. Dzwonie na infolinie - klasycznie, nie wiedza co sie stalo, powinna przyjsc elektronicznie. Dzisiaj wstaje rano wlaczyc lapka do pracy, patrze - nie ma pradu. Dzwonie na pogotowie energetyczne - odlaczenie ulicy w godzinach od 8;30 do 14 - prace konserwacyjne. Szkoda,ze nie od 10 do 16 albo 12 do 18? Kompletnie antykonsumenckie podejscie - prace konserwacyjne w srodku dnia, usuwanie awarii tylko do 22 I od 7 kolejnego dnia. Przeciez to sie w glowie nie miesci.. ocena na google reviews 1,4/5 mowi sama za siebie. Jak widac monopol w energetyce to ciezkie raczysko. Przydaloby sie uwolnienie rynku to pasozyty od razu polozylyby sie do trumny. Miasto lodz, osiedle gorna/chojny. Nigdy w zyciu nie mialem takich problemow z pradem.. jakie sa wasze doswiadczenia z tym syfem?
#pge #prad #energetyka #enea #tauron #lodz #chojny #gorna