Wpis z mikrobloga

W październiku miałem pierwszą wizytę u dietetyczki, którą polecił mi jeden wykopek. Na pierwszym spotkaniu wyraźnie zaznaczyłem, że chcę dietę na budowę masy mięśniowej jako dodatek do regularnych treningów siłowych i umiarkowanego kardio. W zeszły poniedziałek, po mniej-więcej miesiącu rygorystycznego przestrzegania jadłospisu, miałem wizytę kontrolną. Wyniki:

Waga: Spadek z 79.8 kg na 78.0 kg
Tkanka tłuszczowa: spadek o 1.2 kg
Masa mięśniowa: Spadek o 0.6 kg
Masa kości: bez zmian

BMI i wiek biologiczny się poprawiły. Czy to normalne, że dietetyczka rozpisała mi dietę na 2100 kalorii dziennie (w tym 100 g białka), wiedząc, że robię trening siłowy 4 razy w tygodniu i biegam 2-3 razy w tygodniu? Wg niej wynik po miesiącu pokazuje, że masa mięśniowa stanowi większy procent całkowitej masy ciała. No ale ja to widzę tak, ze ogólnie zmalałem. Co o tym sądzić?

#dieta #silownia
  • 4
  • Odpowiedz
@beniu89: Nienormalne i #!$%@? wie co ma w głowie, deficyt to deficyt, u osoby naturalnej nikłe szanse by udało się dokładać mięśni w tym okresie, chyba że u początkującego.

Jakbyś przytył 1,2kg, w tym 0,3-0,4kg mięśni to byłoby zajebiście, chociaż skład ciała analizowany jest pewnie tanitą, także w #!$%@? można sobie wsadzić te wyniki.
  • Odpowiedz
@beniu89: dietetyczka nawet niewiadomo jaka dobra może ci tylko oszacować twoje zapotrzebowanie kaloryczne

bardzo dobra dietetyczka powiedziała by ci, żebyś kontrolował masę ciała i w razie spadku/zastoju zwiększył zapotrzebowanie kaloryczne np. dodatkowym bonusowym posiłkiem znajdującym się w jadłospisie
  • Odpowiedz