Wpis z mikrobloga

Nie umiem w życie społeczne bardzo. Będąc w Ikei podszedłem do pracownika, dodam że to różowa na oko lvl 24 z zapytaniem gdzie znajduję sklepowa restauracja. Podchodzę zestresowany i zaczyna się karuzela #!$%@?. Rozmowa wygląda tak "Dzień Dobry chciałbym eee się dowiedzieć eee gdzie jest kuchnia, to znaczy eee miejsce wydawania posiłków" xDDDDD Popatrzyła na mnie jak na #!$%@? debila wzrokiem zimnej p0lki po czym dodała "W sensie restauracja ?" "Eee no tak xD". I kazała iść gdzieś już nie pamiętam zresztą #!$%@?ł pies to gdzie kazał mi iść. #!$%@? niech ta śmieciarka już przyjedzie i nie zostawia rachunku.
#przegryw
Y.....D - Nie umiem w życie społeczne bardzo. Będąc w Ikei podszedłem do pracownika, ...

źródło: comment_16374272741r0oniaRjttbvNGJqLBhDZ.jpg

Pobierz
  • 11
@YoungZibixD: Normalna akcja. Dziewczyna siedzi w pracy i ktoś nie umie się normalnie wysłowić - nie każdy ma tyle empatii w sobie żeby jakoś inaczej reagować. Wiem z własnego doświadczenia, że tego typu kontaktów można się nauczyć, niektórzy się z tym rodzą. Ja i widocznie ty, niestety nie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Moja rada: miej #!$%@?. Wiesz, że jesteś lekkim spierdoxem, logiczne że ludzie reagują na ciebie
Ustaw sobie jakąś normę tego typu kontaktów/small talków na np. 40. Zobaczysz po 20 próbach o ile lepiej to wychodzi. Oczywiście jakieś 10-15 razy najesz się wstydu i wyjdziesz na creepa ale lepiej tak niż mieć problemy z zapytaniem o położenie restauracji przez resztę życia.


@vladeczek: Sorry ale ta rada jest #!$%@?. Jak sam zauważyłeś wyje na creepa i #!$%@? a po co mi to ? Lepiej już ćwiczyć takie sytuacje