Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć wykopki… mam straszny problem ze swoją ścieżką zawodową. Muszę chyba zacząć od zera, ale nie wiem jak zrobić to mądrze. Mieszkam w Warszawie, mam 30 lat, od kilku testuję programy. Uważam pracę za nudną, niepociągającą, nie lubię jej. Chciałbym robić cokolwiek poważniejszego.

Z wykształcenia jestem po socjologii i poszedłem na nią dlatego... że rodzice chcieli. Mnie ona nie pociąga. Tak więc mam teoretycznie żadne wykształcenie i niezbyt imponujące korpo-doświadczenie mając 30. Wiem, że jestem w #!$%@? sytuacji. Miałem kilka poważniejszych problemów w przeszłości (głównie depresja) i nie bardzo myślałem wtedy o ścieżce zawodowej. A teraz gdy chcę to naprawić, to nie wiem jak…

Dla mnie ważne jest by praca była chociaż trochę perspektywiczna i rozwojowa, w sensie, fajnie by było być użytecznym na rynku pracy w wieku 50+. Fajnie by też było wnosić coś dobrego do społeczeństwa swoją pracą ale wiem, że to w moim położeniu raczej czcze życzenie... Znam angielski i jestem w miarę inteligentny tj bystrzakiem nie jestem ale debilem też nie.

Ja widzę dla siebie kilka możliwości:
a) zacisnąć zęby i rozwijać się w testowaniu i pracować w zawodzie którego nie lubię by zostać na starość zgorzkniałym i niespełnionym człowiekiem
b) iść do psychologa żeby określił moje mocne strony i potencjał i wg wyników zdecydować co dalej
c) szukać szczęścia w jakimś korpo i po prostu iść do góry
d) starać się o jakąś posadkę państwową np. ratuszu

nie miał ktoś podobnych rozkmin?? na pewno ktoś z was był w takiej sytuacji..

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6197ac5c5ec89c000a4c2962
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
Pomysł o stolarstwie/meblarstwie. Ludzie sa bardzo szczęśliwi z efektów prac i sama praca jest ciekawa.
OP: > to ty sam nie wiesz co lubisz robić i w czym jesteś dobry że musisz do psychologa z tym iść?

Szczerze?? Tak. Od problemów z przeszłości nabawiłem się tego, że nie do końca wiem kim jestem. Paskudne uczucie, nie polecam nikomu. Nie do końca wiem co potrafię i co chcę robić. Nie wiem czy nie powinienem był przerobić tego wyzwania na pytanie o to co robić gdy masz problem