Aktywne Wpisy
Viesti +731
Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganizowaną ustawkę. Na co dzień deweloper to synonim najgorszego zła a tu nagle „oddajmy najlepsze tereny w mieście deweloperom, tylko oni tworzą przestrzeń dodaną w mieście”.
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Cześć wykopki… mam straszny problem ze swoją ścieżką zawodową. Muszę chyba zacząć od zera, ale nie wiem jak zrobić to mądrze. Mieszkam w Warszawie, mam 30 lat, od kilku testuję programy. Uważam pracę za nudną, niepociągającą, nie lubię jej. Chciałbym robić cokolwiek poważniejszego.
Z wykształcenia jestem po socjologii i poszedłem na nią dlatego... że rodzice chcieli. Mnie ona nie pociąga. Tak więc mam teoretycznie żadne wykształcenie i niezbyt imponujące korpo-doświadczenie mając 30. Wiem, że jestem w #!$%@? sytuacji. Miałem kilka poważniejszych problemów w przeszłości (głównie depresja) i nie bardzo myślałem wtedy o ścieżce zawodowej. A teraz gdy chcę to naprawić, to nie wiem jak…
Dla mnie ważne jest by praca była chociaż trochę perspektywiczna i rozwojowa, w sensie, fajnie by było być użytecznym na rynku pracy w wieku 50+. Fajnie by też było wnosić coś dobrego do społeczeństwa swoją pracą ale wiem, że to w moim położeniu raczej czcze życzenie... Znam angielski i jestem w miarę inteligentny tj bystrzakiem nie jestem ale debilem też nie.
Ja widzę dla siebie kilka możliwości:
a) zacisnąć zęby i rozwijać się w testowaniu i pracować w zawodzie którego nie lubię by zostać na starość zgorzkniałym i niespełnionym człowiekiem
b) iść do psychologa żeby określił moje mocne strony i potencjał i wg wyników zdecydować co dalej
c) szukać szczęścia w jakimś korpo i po prostu iść do góry
d) starać się o jakąś posadkę państwową np. ratuszu
nie miał ktoś podobnych rozkmin?? na pewno ktoś z was był w takiej sytuacji..
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6197ac5c5ec89c000a4c2962
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Zaakceptował: LeVentLeCri
Zaakceptował: LeVentLeCri
Szczerze?? Tak. Od problemów z przeszłości nabawiłem się tego, że nie do końca wiem kim jestem. Paskudne uczucie, nie polecam nikomu. Nie do końca wiem co potrafię i co chcę robić. Nie wiem czy nie powinienem był przerobić tego wyzwania na pytanie o to co robić gdy masz problem