Wpis z mikrobloga

Wierzycie w istnienie duchów poza niebem/pieklEm/czyśccem? Że mogą kogos nawiedzać odwiedzać? Nie mówie o demonach bo to raczej oczywiste ale o takich normalnych duszach .Bo wiele slyszaŁem róznie,od jednego księdza Że istnieją, od innego że są tylko w niebie/piekle/czyścu i nie mogą poza niego wyjsc. Jak uwazacie? #katolicyzm #chrzescijanstwo #duchy albo mieliście jakeś doświadczenia z nimi?
  • 18
@zloty_wkret Nie Jest to żadna straszna historia..bardziej smutna. Ja i moje rodzenstwo zostawaliśmy często u dziadków jak byliśmy mali .u dziadków mieszkał wtedy jeszcze Wujek, taki troszkę alkoholik ale porzadny męzczyza, często się z nami bawił i nie pil jak się nami opiękował. Dziadkowie nas zostawili z nim na parę dni. My spaliśmy na 1 pietrze, on na 2. No i pewnego ranka przychodzi do nas rano ,stoi w drzwiach i sie
@zloty_wkret duzo rzeczy mozna wytlumaczyc racjonalnie, choroby psychik ,zatrucie jakies nie zrozumiale prawa fizyki . No ale nie wszystko. Ja jestem chrzescijaninem to wierze Że kazdy czlowiek posiada dwa wymiary ,fizyczny i duchowy. I ja tam wierzę w duchy ,ale czlowiek jest ograniczony to nigdy nie dowie sie jaka jest prawda.. conajwyzej po śmierci.. jak zobie teraz przypomniałem to w Tą noc też z moim kuzynem sie cos działo ,koszmary miaŁ czy
@Eskim0s to jak wytlumaczylbys to Co stało się z moim wujkiem tamtej nocy?.. Ja go widzialem ,moj brat go widzial. Moj kuzyn mial koszmary podobne nocy kiedy wuj umarl..
@Eskim0s ale My nie wiedzieliśmy ze on umarl! gdyby bylo tak jak mowisz- okej zwidy, ale Nikt z nas nie wiedzial jak sie przebudzilem to myslalem ze Wujek zyje dopiero pózniej wyszlo na jaw że zmarl.. Tego nie potrafie wytlumaczyc w zaden inny sposób niz paranormalny bo to sie nie miesci normalnie w glowie.. A on do mnie powiedzial ze juz odchodzi ,jak juz nie zyl. Podobnie widzial go moj mlodszy brat..
@karolbeg: pomyśl, ile osób umiera dziennie?
Sporo.
Załóżmy że co 100 000 osoba, ma ,,zwidy" kogoś zmarłego, w ciągu roku ilość takich przypadków byłaby w milionach jak nie więcej.
Tak więc dowodów mielibyśmy dziś ogrom, a jakoś jest ich równe zero.

To samo jest z widzeniem duchów/dusz np. w opuszczonych zamkach, w miejscach gdzie doszło do katastrofy np. zawalenie, albo brutalne morderstwo.
Ilość takich miejsc jest ogrom, a więc dziś mielibyśmy
@Eskim0s ale to nadalnie wyjasnia mojej sytuacji ,mojego wydarzenia. Ja sam srednio wierzę ze takie duchy miałyby Jakikolwiek interes zostawac po smierci na Ziemii.. po co? Moze przeszŁyby w jakis dalszy poziom rozwoju duszy ,poszlyby do tego co nazywamy nieBem czy Pieklem.. jak sam Piszesz gdyby kazdw dusza sobie od tak zostawala.. to byloby ich multum- zylibysmy z nimi na codzien . A nie zyjemy. Wiec musza gdzies przechodzic dalej ,isc. W
@karolbeg:

ale to nadalnie wyjasnia mojej sytuacji ,mojego wydarzenia

Twoje wydarzenie jest jak powiedzenie jakiegoś zdania identycznego i to w tej samej chwili co inna osoba.
Albo że o kimś myślisz i nagle ta osoba do Ciebie dzwoni.

Wiec musza gdzies przechodzic dalej ,isc

To czemu ilość dowodów dziś jest zerowa?
Czemu gdy niemal każdy ma smartfon, jakoś nie potrafi tego udowodnić?
To wieje teorią spiskową jak i paranormalnym zjawiskiem, czyli
Nie chciałem się urodzić w tak złym świecie. Egsystencja boli mnie. Antynataliści mają całkowitą rację. Trzeba natychmiast to zatrzymać. Koniec dzieci. Nie ironia
@Eskim0s tak jak juz Wielokrotnie pisalem ludzi nie sa pezystosowani do widzenia odczuwania wszystkiego.. tylko tego co ewolucyjni e nadawalo im sie do przetrwanja..

Nie ,przekonuje mnie twoja Teza o zbiorowe halucynacji.. ja bylEm w innym pomieszczeniu co moja siostra i brat . Moj kuzyn byl w innym domu innym miejscowosci.. gdybysmy może mieli podoBne warunki do doswiadczenia takiej halucynacji.. ten Sam czas doswiadczenia jej to sami miejsce ? To moze. Ale
@karolbeg:

Nie ,przekonuje mnie twoja Teza o zbiorowe halucynacji

Czyli jak coś nie odpowiada Twoim światopoglądom, od razu wykluczasz to...
Czyli robisz dosłownie to samo co wyznawcy płaskiej Ziemi, jak ktoś poda im cokolwiek od np. NASA.
To się nazywa fanatyzm, wiara w teorie spiskowe i pseudonaukę.

to dla Mnie nie jest logiczn

Dziwne, bo ja to logicznie opisałem jak mogła wyglądać prawda, ale Ty nadal wolisz wierzyć że to siły