Wpis z mikrobloga

@Kamilo67 ale to są dwie różne sprawy. W szkole nikt nikogo nie zabija. A, że ktos nalezy do tych co sa nękani to jego sprawa nikt za niego bić się nie będzie. Tak wygląda życie właśnie jaką pozycje sobie zajmiesz taką masz. Z jakiś powodów sa różne grupy. W pracy też jezt tak, że tworza sie kliki i jedni sie śmieją z drugich moze mbiej oficjalnie ale jednak. I albo pitrafisz zadbać
@AleDlaczegoTak: czyli tak czy inaczej musisz iść i walczyć o #!$%@? szacunek, bo z automatu przecież go nie dostaniesz. Nigdy nie byłem nękany, ale mam świadomość, że jak jest się przyjebem, który się sprzeciwi elicie to się dostanie miano jeszcze większego #!$%@?.

Sam w podstawówce zaobserwowałem, że jedna #!$%@? się sprzeciwiła i podbiła do gościa co go obrażał i dwa razy powiedziała coś w stylu ''ja jestem czubek?'' agresywnym tonem jakby