Wpis z mikrobloga

#anglia #uk skradziono mi motocykl w lipcu z ulicy. Sprawa zgloszona na bagiety, umorzonko z automatu, dostalem numer referencyjny dla ubezpieczalni. Nastepnego dnia,dostalem tel z ubezpieczalni i pogadalem sobie z pania przez tel, poprosili o troche czasu. Po miesiacu otrzymalem linka do formularza online, kazali wypelnic. Zrobilem, wyslalem zdjecia garazu, kluczykow, kluczy zabezpieczen, zdjecia moto, rachunkow, serwisow, etc. Dwa tygodnie temu dostalem maila, ze mam wyslac to wszystko poczta. No nic, zgrzalem sie ale zalatwilem, wszystko w koperte i wyslalem. Ma ktos z was doswiadczenie z ubezpieczalniami przy kradziezach? Ile +/- taki proces moze trwac?
  • 10
@sh2dov jak w tym kraju kradną to głowa mała.W ciągu ostatnich 2 lat okradli mnie już 3 razy, na szczęście nic poważnego, tylko drobne kradzieże. W tamtym tygodniu sprzątnęli rower spod domu. Policja też umorzyła z automatu, zgłaszałem tylko dlatego że istnieje cień szansy W kiedyś się znajdzie i będą wiedzieli do kogo zwrócić.