Wpis z mikrobloga

Sprzedałem dziś za ponad 5000 zł na #allegro używany syntezator Moog i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że klientem jest Chińczyk, który jako adres dostawy wskazał pokój hotelowy w Kołobrzegu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zapłacił przez PayU i nie było żadnego fejkowego potwierdzenia, zleciłem wypłatę, ale zaczynam się zastanawiać, czy to nie jest jakiś nowy internetowy wał na wyłudzenie sprzętu? Po co Chińczyk zamawiałby zimą do hotelu nad morzem używany syntezator? (ʘʘ)
#bezpieczenstwo
  • 4