Wpis z mikrobloga

@alteron:
Zgoda, dobrze mówisz. Niemniej nakaz czy nie, warto zapinać. Po coś je wynaleziono.

@dyskutek2:
Może i tak jest, jednak lepiej posłużyć się rozumem, zapiąć i przeżyć. Przy niezapiętych pasach nie odpalą się też poduszki bezpieczeństwa. No i pasy same w sobie w niczym nie przeszkadzają, o ile nie jesteś kurierem i nie wysiadasz co 50 metrów.
@smk666: akurat "nie zapnę pasów, bo jestem wolnym człowiekiem" jest zwyczajnie komiczne dla rozsądnych ludzi. Nakaz niby koliduje z wolnością, ale nie zapięcie pasów miałoby być tą walką o wolność?
Państwo nie jest moją matką


@Vanni:
Ale wiesz, ze w tym powiedzeniu matka nie ma nic do rzeczy? Sedno to robienie wyłącznie sobie samemu krzywdy tylko po to, żeby pokazać tej czy innej władzy "jaki jestem niezależny". Ludzie zwykle wyrastają z takiego myślenia po okresie dojrzewania, stąd w tym popularnym powiedzonku figuratywnie używa się matki jako siły nadrzędnej.
Nigdy nie rozumiałem ludzi, którym to przeszkadza. Przecież to sekunda i taki odruch, że raczej bez pasów (np kawałek do bramy) jedzie się dziwnie i nieswojo.


@smk666: Jak całe życie siedzisz w klatce jak ten chomik to też się na zewnątrz czujesz nieswojo, a to nie znaczy, że klatka jest dobra.