Wpis z mikrobloga

Cześć mirki, mam mały problem ze zbyt dużym zużyciem energii elektrycznej w mieszkaniu które wynajmuję.
Udało mi się zlokalizować winowajcę, był nim boiler który dogrzewał wodę praktycznie cały czas przy pełnej piździe 2000W.
Zamontowałem na nim licznik poboru prądu plus smart gniazdko i ustawiłem harmonogram działania - no i cool story bro.

Co dwa miesiące właścicielce hajs za prąd od lutego br za łączną kwotę 1 258,2 zł.
Zużycie prądu od lutego wynosi łącznie 3574,9 kWh.

Właścicielka odezwała się do mnie, że mam jej zapłacić za najnowszą fakturę 1.730,93 zł.
Nie mogę się jej doprosić faktur za wszystkie miesiące, a kontakt z nią jest bardzo utrudniony przez jej odklejenie i nieporadność życiową.

Sprawdziłem swoją taryfę G11 i wychodzi, że za całe te zużycie winnem zapłacić ok 1100 + koszty stałe (+/- 200-500 zł - nie do policzenia bez faktur).

Jestem prawie pewien, że albo źle przelewała hajs albo miała na tym koncie jakieś zadłużenie i moje przelewy je spłacały.
Czy może ktoś mądrzejszy ode mnie pomóc mi oszacować wartość faktury na podstawie zużycia podanego wyżej? Operator to ENEA.

Boję się, że lada dzień odłączą mnie od prądu, a moja próba kontaktu z ENEA zostaje zawsze odbita ponieważ nie jestem abonentem rachunku.

#energia #elektryka #prad #enea #kiciochpyta
  • 2
@le1t00: napisz jej pismo na podstawie zawartej umowy, że nie zapłacisz bez wglądu do faktur, bo zakładam, że podpisana takowa była ( ͡° ͜ʖ ͡°)

następnym krokiem będzie informacja, że napiszesz zapytanie do urzędu skarbowego czy odprowadza podatek od wynajmu mieszkania