Nie wiedziałem, że da się zrobić zakupy spożywcze w Biedronce na 5000zł xD W dodatku babka brała naklejki, zachowywała się jakby naklejki były ważniejsze od zakupów, mąż pakował, a ona pełna koncentracja na naklejkach jakbyś kobrę zahipnotyzował :D
@Sekularyzacja: @ciezki_przypadek: jak była ta niedziela, gdzie za zakupy za 50 czy 100 zł od razu dali maskotkę to wpadła taka para, wzięli od razu karton maskotek, rozbijali zakupy na te 50 czy 100, wywieźli kilka koszy, brali wszystko na FV, a jako karty biedronkowe potrzebne do tych maskotek gość podawał po kolei jakieś numery telefonów co miał zapisane - obstawiam, że na każdego pracownika że służbowym numerem
@ciezki_przypadek: czy ja wiem, mąka Gusto bello spoko mąka (5 stagioni) i niezłe placki można na niej robić. Wędliny w stylu np. parmeńskiej czy sery są zaskakująco dobrej jakości. Do tego w biedzie kupisz też produktu m. in. Mutti (pomidory, pasata).
@Sekularyzacja: @ciezki_przypadek: Normalne w tych czasach, nie raz LIDL lub Biedronka będą miały lepszą cena w detalu, niż hurtownia hurtową. U mnie na osiedlu jest Lidl, dobra miejscówka, W-wa. Myślę że robią 300-400k dziennie obrotu ( dwa lata temu było 180k-250k ) Przy takiej sieci maja dobre zniżki u producentów. ( ͡°͜ʖ͡°)
@ciezki_przypadek: a czy byłbyś gotowy płacić za pizzę, powiedzmy margarite 40-50zl, żeby mieć taką mozarelle do buffale, która wyprodukuje Andrea na swojej agroturystyce i przewiezie ja w ciągu 24h? Albo to gloryfikowanie pizzy czy kuchni Włoch na terenie Włoch. Jak ktoś je pizzę z pizzeri typu Da Grasso to porem wychwala byłe co we Włoszech. Ale w Polsce nie dość, że da się zjeść lepsza pizzę niż pewnie z 95%
@ciezki_przypadek: To jest takie proste XD Tylko ze mozzarelli fior di late czy pomidorow san marzano nie kupisz w biedrze czy u hurtownika, a nawet jesli to wlasnie bardziej oplaca sie sciagnac. Ale taką mortadelę, prosciutto czy grana padano juz tak.
@milvanb: gwoli ścisłości i w zupełnym oderwaniu od włoskiej kuchni, jako wielbicielka twarogu.
One się naprawdę różnią smakiem, konsystencją i strukturą. Ten lidlowski pilos ani startu nie ma do piątnicy, która jest całkiem przyzwoita ale nadal ustępuje mazurskiemu. Więc, człowieku pozbawiony kubków smakowych, nie bluźnij serowi swemu!
W dodatku babka brała naklejki, zachowywała się jakby naklejki były ważniejsze od zakupów, mąż pakował, a ona pełna koncentracja na naklejkach jakbyś kobrę zahipnotyzował :D
Komentarz usunięty przez autora
@ciezki_przypadek: Wbrew stereotypom Biedronka i Lidl nie są tanie.
@ciezki_przypadek: wiele produktów w takich sklepach jest tańszych niż w hurtowniach.
One się naprawdę różnią smakiem, konsystencją i strukturą. Ten lidlowski pilos ani startu nie ma do piątnicy, która jest całkiem przyzwoita ale nadal ustępuje mazurskiemu. Więc, człowieku pozbawiony kubków smakowych, nie bluźnij serowi swemu!