Wpis z mikrobloga

Szanuj Sousę swego, możesz mieć gorszego.

Pamiętacie jak się nazywał ostatni obcokrajowiec, którego Prezes Tysiąclecia rozważał jako trenera kadry? Gianni De Biasi. Włoch, który z Albanią sensacyjnie awansował na Euro 2016 był poważnie rozważany jako następca Nawałki.
Od tamtej pory zdążył popracować w Alaves, skąd wypieprzyli go po dwóch miesiącach, a teraz upokarza Azerów w eliminacjach do Kataru (pic rel).

Pamiętajcie - do Polski nigdy nie przyjdzie szkoleniowiec z topu, możemy liczyć tylko na Michniewiczów, Probierzów i Stokowców albo europejską drugą czy nawet trzecią ligę. W tym towarzystwie Potężny Portugalczyk jaśnieje jak diament pośród błota. Trafił się nam jak ślepej kurze ziarno. Potrzebowaliśmy go, chociaż na niego nie zasłużyliśmy. Pamiętajmy o tym, kiedy przyjdzie godzina próby i zaczną znów ujadać mejweni i uczeni w piłce, a Kulesza będzie wzdychać do rosyjskich niedźwiedzi.

#mecz reprezentacja #przemyslenia #muremzasousa
źródło: comment_1636666662tPDBtNY42fjjXAlZJhI2Mb.jpg
  • 11
Wielu szkoleniowców chciałoby mieć możliwość z pracy z Lewym w topowej formie między innymi


@LaPasion: W klubie. A nie w reprezentacji, gdzie musisz łatać skład głębokimi rezerwowymi z poważnych lig, albo gwiazdeczkami Eklapy.
i przegrał z Lechem buahahahaha


@Matpiotr: W tamtej edycji LE Borussia Tuchela przegrała z PAOKiem Saolniki i Krasnodarem. Tuchel nie pomyślał, ze powinien się powiesić. Dziwne.

Bo Sousa sam powołuje rezerwowych


@Matpiotr: Ciekawe czemu?
@Matpiotr: Ale wiesz, że tu nie chodzi o powołania Sousy czy ocenę jego pracy a o to czy reprezentacja Polski jest atrakcyjna dla jakiegokolwiek trenera z wyższego niż Sousa poziomu?