Wpis z mikrobloga

Kryzys migracyjny to wyłącznie wina partii rządzącej i nieistniejącej polityki zagranicznej.

Zwiększona liczba osób nielegalnie przekraczających granicę zaczęła się pojawiać od upadku rządu w Afganistanie. Jednak weryfikacja tych osób wykazała, że wśród nich są osoby nie tylko z Afganistanu, ale też z Iraku, Syrii, Iranu i pewnie z paru innych krajów. Władze wiedziały, że większość tych osób to nie są żadni uchodźcy wojenni tylko zwykli imigranci zarobkowi. Wiadomo, było, że imigrantów z każdym dniem przybywa. Najpierw sprowadzana je pociągami z głębi Rosji, a później jeszcze samolotami z Bliskiego Wschodu. Sytuacja zaczęła się pogłębić od sierpnia tego roku, a władze przez ten czas nie zrobiły absolutnie nic.
Absolutnie nikt nie zabiegał czy o pomoc państw UE czy bezpośrednio u Turcji o zaprzestanie lotów na Białoruś z Turcji właśnie (przypominam, że to nas sojusznik w ramach NATO). Polska dyplomacja nie prowadziła żadnej akcji informacyjnej w krajach Bliskiego Wschodu, żeby zniechęcić imigrantów do wyruszenia do Europy przez Polskę, za to inni prowadzili wręcz przeciwną propagandę zachęcającą do migracji przez Polskę.
W sytuacji kiedy problem zaczął się pogłębiać nie przyjęto pomocy FRONTEX-u, mającego doświadczenie w tego typu kryzysach. Jedyne działania Polski ograniczyły się do budowy zasieków, czy w przyszłości muru który wcale nie rozwiąże problemu, a jedynie przesunie problem w czasie. Ci ludzie czy za zasiekami, czy za murem nie znikną oni nadal tam będą.
Wszystkie dotychczasowe działania władzy z niedawaniem spać imigrantom mają znaczenie tylko propagandowe i są wykorzystywane w celach zwiększenia poparcia.
PiSowi nie zależy na rozwiązaniu problemu, dla nich ci ludzie stali się takimi samymi narzędziami jak dla Łukaszenki.

#bialorus #uchodzcy #bekazpisu
aaadam91 - Kryzys migracyjny to wyłącznie wina partii rządzącej i nieistniejącej poli...

źródło: comment_1636562616kUZH9kco97LwYvCm2lIg7Z.jpg

Pobierz
  • 15
@aaadam91: ale jaki masz problem? Taki, że za dużo imigrantów przedostaje się przez granice? czy taki, że za dużo Łukaszenka przywozi... ? bo o ile widziałem, to większości przedostać się nie udaje i tkwią po stronie białoruskiej? czyli gdzie tu Polska nie daje sobie rady?

Frontex ma doświadczenie, a myślisz, że Straż graniczna nie ma? ;]

Kur.. to jest prawie tak żałośne jak "Wina Tuska" ;D Łukaszenka zwozi tysiącami imigrantów na
@aaadam91: Na pomoc Frontexu powinniśmy się zgodzić tylko na warunkach, że oni udostępniają nam swoich ludzi i sprzęt, a my nimi zarządzamy wedle woli, bo jakby miał nam pomagać jakiś Brukselski komisarz pewnie z liberalnej partii z Beneluxu to za tydzień by już się zesrał, że chlip chlip migranty marznom prawam człowiekam, i by zaczął sabotować nasze wysiłki #!$%@? ich z powrotem na Białoruś, tak jak to robili Chorwacji.
@jakubz: No właśnie problem jest to, że tkwią po stronie Białoruskiej. Po pierwsze tych ludzi tam w ogóle nie powinno być, ale to wymagałoby zaprzestania lotów z Turcji, a do tego potrzebne jest minimum dyplomacji. Po drugie powinniśmy prowadzić działania dyplomatyczne-informacyjne w krajach Bliskiego Wschodu, żeby ci ludzie w ogóle tu nie chcieli przybywać. Najpierw należy zająć się rozwiązaniem problemu u źródła w przeciwnym wypadku problem będzie tylko narastał.
@RzutKamieniem: >Na pomoc Frontexu powinniśmy się zgodzić tylko na warunkach, że oni udostępniają nam swoich ludzi i sprzęt, a my nimi zarządzamy wedle woli,

I dokładnie o to mi chodzi. Frontex ma duże doświadczenie w tego typu sytuacjach, ale to nasz kraj, więc ostanie słowo powinno należeć zawsze do nas.
@aaadam91: ale Ty wiesz, że takich rozmów nie ma? czy nie ma ich, bo nie mówi o tym TV?

Ja tam politykiem nie jestem, ale podejrzewam że takie sprawy załatwia się bez kamer;]
@jakubz: Teraz może i są prowadzone, ale jak widzisz teraz to jest już za późno, bo ci ludzie są już przy granicy. Takie rozmowy powinny być prowadzone gdy tylko pojawiły się pierwsze grupy imigrantów, ale nie teraz kiedy jest ich kilka tysięcy plus kolejne kilka tysięcy w drodze.
@jakubz: No to skoro były prowadzone to bardzo nieskutecznie skoro nasz sojusznik w ramach NATO wysyłał samoloty do Białorusi grając na zdestabilizowanie naszego kraju.
My na arenie międzynarodowej jesteśmy na marginesie i nikt się z nami nie liczy.
PS. Ja nawet nie mam telewizora.
@aaadam91: ja nie będę zgrywać polityka, stratego itd. ale domyślam się, że Turcja może chcieć wymusić coś na UE a nie Polsce...

Mogłobyć tak, że UE gdzieś ich naciskała, więc powiedzieli "odpuśćcie, albo Was zmusimy" oczywiście to political fiction i gdybanie, ale kto tam wie co się działo.
@jakubz: Właśnie o to mi chodzi cały czas. Polska nie ma swojej podmiotowości na arenie międzynarodowej, nie ma żadnego znaczenie i wszytko co się dzieje wokół niej zależy od innych. Wszyscy dogadują się nad naszymi głowami, w tym przypadku Turcja i Niemcy. A kogo można winić za brak polityki zagranicznej jak nie obecnie rządzącą partię.
@jakubz: Ja tak samo, nawet jak problem dotyczy w tym momencie bezpośrednio Polski nawet przez myśl by mi nie przyszło, żeby spotkać się z kimkolwiek z obecnie rządzącego obozu władzy, właśnie dlatego, że oni nic nie znaczą i nic nie mogą na arenie międzynarodowej.
@aaadam91: ale ja wyobrażam sobie sytuację, że Turcja chce wymóc coś na Niemcach dlatego zgadza się naciskać na PL bo to problem też Niemiec... w końcu oni nie chcą do PL, tylko do Niemiec.