Wpis z mikrobloga

Nie pozostaje chyba nic innego jak po prostu pogodzić się z samotnością. Być może nie każdemu jest to pisane. Gorzka pigułka do przełknięcia ale pewnie tak jest. Skupić się na studiach tylko pod kątem merytorycznym, a społecznie to olać, zresztą tu w ogóle nie ma o czym gadać - it was over before it began. Bycie aspołecznym spierdoxem całe życie, nauczanie indywidualne w szkole średniej, izolacja, później 2 lata neetu - między mną, a tymi ludźmi jest ogromna przepaść. Czuję się taki mały, w porównaniu z nimi. I trochę stary, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało na 22 latka. Jak można w wieku 19-20 lat oglądać jakieś ekipy, frizy #!$%@?, fame mma i inną patologię z YT. Myślałem, że będą to trochę poważniejsi ludzie XD.
Dobrze, że nie poszedłem na studia dzienne, bo bym chyba po pierwszym dniu stamtąd #!$%@?ł, a tak to mam tydzień do odreagowania. Nie wiem, czy się wgl utrzymam, bo na samą myśl o jakiejś większej pracy w grupie mi psychika siada.
#przegryw #samotnosc #studbaza
  • 2
  • Odpowiedz
@MatthewV3: Studia dla osoby aspołecznej są praktycznie niemożliwe do ukończenia, zwłaszcza jak dookoła wszyscy dołują tym, że ten okres to głównie imprezy, pijaństwo i poznawanie ludzi, w tym przydatnych kontaktów w pracy. Po prostu nie ma miejsca w tym społeczeństwie dla innych ¯\(ツ)_/¯.

No ale hej, czego oczekiwać jak ludzie nie chcą zdalnych, "bo szkodzą psychice", a to że ktoś cierpi na stacjonarnych to już mają gdzieś ¯\
(ツ)_/¯.
  • Odpowiedz